Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

śmierć

jasność naturalna w kształcie kuli
dociera do naszych oczu tak często jak...
próba zachowania światła
w przeróżnych obramowaniach
uchwycenie piękna nowoczesnością

mając pięć tysięcy pięćset dwadzieścia pięć
wynalazków i sto tysięcy
pomysłów na minutę
Jesteśmy przekonani o doskonałości

przestajemy bać się patrzeć na słońce
przez różowe okulary oswajamy się
do każdego z Nas,
puka chwila
gdzie niebo zachmurzone
i światła blask jasny przez zamknięte oczy
strach - rozchodzi się z prędkością odrzutowca...
po całym ciele

pozostaje sekunda w której spotykamy się
z myślą o nicości
po czym znikamy
zamieniamy się w proch
i już Nas nie ma...
nie ma Nas

autor

manianamija

Dodano: 2008-10-18 15:19:10
Ten wiersz przeczytano 752 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Nieregularny Klimat Zimny Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

sosna sosna

Banalność zakończenia nie odbiera uroku reszcie. Usuń
przecinek, nie ma uzasadnienia w tym miejscu, no i
wtedy konsekwentnie bez.

marlove_18 marlove_18

Całość świetna, lecz dlaczego pod koniec poszłaś na
taką łatwiznę i zakończyłaś najbanalniej jak można? I
już nas nie ma... Nie ma nas. To takie końcówki dla
nastolatek, którą jak podejrzewam nie jesteś :)
Ogólnie nic Ci nie zarzucam, całość jest naprawdę
rewelacyjna! Pomyśl może, jak mogłabyś odrobinę
inaczej zakończyć- chociaż bez jednego powtórzenia. A
może się mylę... Pozdrawiam Cię gorąco i życzę
dalszego powodzenia w pisaniu i łapaniu weny! Marta

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »