Śmierć
Niektórzy boją się o tobie mówić
ja czasami marzę aby nadeszła i uwolniła
moją okaleczoną duszę.
Błagam by nadeszła otuliła mnie swym
zimnym jedwabistym
szalem i zabrała daleko stąd.
Strach najczęściej jej towarzyszy
a przecież choremu przynosi ulgę w
cierpieniu.
Tajemnicza postać w jedwabnej szacie,
zimna nieczuła bezlitosna.
W taki sposób byś ją określił!
Ja nie!
Była by ukojeniem mojej zszarpanej
duszy.
Komentarze (3)
Jest to jeden z wierszy który wprawia mnie w stan
refleksji... Przepiękny...
wiersz ciekawy mimo mrocznegoi klimatu śmierci która
dla jednych cierpieniem, dla innych wybawieniem..ale
ona zawsze po nas zdązy przyjśc
Ciekawy wiersz, ale proponowałabym w pierwszym wersie
zamiast "tobie" wstawić "niej", bo później cały czas
wypowiadasz się o śmierci w osobie trzeciej.
Plusik za pomysł.