Śmierć
Kiedy odchodzę
jestem sobą
umiem walczyć
i być sobą
W ciszy siedzę
ta cisza
otula mnie swoją siłę
jestem
i walczę o swoją siłę
bo ta siła
pozwala mi być sobą
W tej ciszy
siedzę
i myślę o walce
ta walka powoduje
że jestem sobą
a kiedy jestem sobą
przegrywam z wodą
i ta woda
jest coraz bardziej smutny
jest deszcz za oknem
ale kiedy pada
nie jest bardzo źle
bo kiedy pada
dni się nie marnują
a kiedy się nię marnują
potrafią być piękne
w ciszy
uzupełniam swoje myśli
bo one są piękne
gdzieś w ciszy
zgubiłam swoje myśli
ale znów się odnalazły
biegnę przed siebie
i idę dalej
dlatego że
cierpienie odeszło
Wyszłam z rzeki
a kiedy wyszłam z tej rzeki
potrafię już
prawdziwie być sobą.
Ten wiersz chciałam zadedykować mojej babci Stasi.
Komentarze (6)
Interesująca refleksja, też o niej ostatnio pisałem.
* Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt oraz
szczęśliwego Nowego 2022 Roku, pozdrawiam ciepło.
Warto umieć być ze sobą,
warto umieć być sobą,
msz, można by wiersz troszkę skrócić,
no i niektóre słowa poprawić,
np. "ta cisza otula mnie swoją siłę",
raczej sił/Ą, albo w swoją siłę.
"I ta woda jest coraz bardziej smutny"
raczej smutn/A.
Tak poza tym są rzeki, które mogą wciągnąć na dno,
zatem czasem taka rzeka, zatem może bezpieczniej jest
wyjść z takiej rzeki, choć życie jest pełne wyzwań,
zatem może i w takiej rzece da się przeżyć?
Wiersz ciekawy, pozdrawiam Kasiu serdecznie, dawno Cię
nie było...
Żadna śmierć nie jest wesoła, często jest wybawieniem
od cierpienia...pozdrawiam :)
ciekawa refleksja.
śmierć... oby tylko był to pstryk i a nie leżenie i
być dla kogoś :( ... wiadomo
Odchodzenie i cisza.
Bo śmierć to jest uwolnienie cierpienia i bólu dla
tych co odchodzą.
Dla najbliższych to ruina i świat się zawalił.
Bo miłość to wieczna tęsknota,
ona śmierć zwycięża i nigdy nie mija.
Ciekawy wiersz.