Śmierć Kata
Kocham Cię, Seledynko
Przecież gdzieś na serca dnie
ciągle jeszcze kocham Cię.
Czy nie widzisz przecież, że
to są ciągle nutki dwie.
Nie wiem, jak na imię masz
bo codziennie inną twarz
mi podsyła diabeł stąd
i siarczany czuję swąd.
Nie wiem ciągle, jak to jest
kiedy mówisz, że "the best...
...of my music is my life".
Ja wyśniłem w końcu raj.
Wiem, co będzie tam i nie
wiem, że będzie całe dnie.
Noce też, ukryte moce mają
swojej duszy nie sprzedają
bo ja jestem jaki jestem
kontroluję się semestrem
i jak kot mam dziewięć żyć.
Czy wiesz, co to znaczy rzyć?
Ja nie umiem od tej strony
mnie rozdziobią kruki, wrony.
Proszę, daj mi jakiś znak
ja na pewno powiem - Tak!
Kocham Cię, Seledynko.
Komentarze (9)
Ciekawie napisane, smutne i prawdziwe.Pozdrawiam.
Niespelniona milosc jest gorsza od samotnosci
pozdrawiam
Kruki wrony moje ptaszki dawnych cierń
Chodźcie dziobać mą watrobę a nie mej Wiwern;)
Powinno pomóc jak nie to nie możliwe.:)
Pozdrawiam Ciebie:)
Niespełniona miłość jest gorsza od piekła. Po prostu
brak na nią słów:) Szczęście daje tylko ta spełniona.
Pozdrawiam:)
Ładny refleksyjny wiersz. Pozdrawiam.
fajny wiersz z dystansem pozdrawiam:))
Rytmicznie i w moim odczuciu zabawnie i do tego
adresatka tak uroczo się nazywa.
Fajny wiersz, tylko to pytanie niezbyt romantyczne:)
Miłego dnia.
Ładna śmierć, zwłaszcza jeśli ma się w perspektywie
kilka kolejnych żyć...Intrygującym wciągający wiersz,
podoba mi się bardzo...pozdrawiam
Fajnie i super porównanie. Miłego