Z śmiercią oko w oko
Było to tuż po wojnie, kiedy Niemcy opuścili naszą wieś. Pepeszka to broń wojskowa ZSRR
Z śmiercią oko w oko.
Koniec okupacji, koniec wojny,
Tartak ocalały, deski przy tartaku,
lud z pacierzem, bogobojny
letnie ciepło, śpiewy ptaków.
Wielkie stosy poskładanych desek,
nocą 3 metrowa dozorczyni biała,
znikł ze strachu mały piesek,
kiedy śmierć się wpakowała.
Spaceruje w ciemni niby gospodyni,
błyska pod księżycem wzrokiem,
jakieś dziwne ruchy, gesty czyni,
lud omija miejsce, idzie bokiem.
Działo się to blisko mego domu.
Wyruszyłem z bronią o północy
cichuteńko ,bezszelestnie, pokryjomu
aby sprawdzić białą i jej moce.
Nastawiłem na seryjne pepeszaka
idę podniecony wolnym krokiem
z myślą jaka wyjdzie z śmiercią draka
pod niebiosem i księżyca okiem.
Krzyczę głośno, stój bo strzelam !
ona wali do mnie, nie rozumie mowy,
po raz drugi ostrzeżenie jej udzielam,
no i serię z automatu ponad głowy.
Z wielkiej śmierci, się zrodziła druga,
białe straszydlisko się rozspadło,
za chłopami pozostała tylko smuga
i na ziemi stare prześcieradło.
Była by przygoda niezbyt miła,
gdybym serią strzelił w to straszydło,
śmierć prawdziwie by się pojawiła,
mnie by życie zbrzydło.
Wals
Ludność pozostałe deski po niemcach rozskradała. Sąsiedzi by dla nich zostało więcej wymyślili Smierć. Jeden drugiemu siadł na ramionach z nakryciem białej płachty.
Komentarze (1)
musieli umieć sobie radzić