śmigus dyngus
z punktu widzenia Panów, z lekkim przekąsem :)
Jak obyczaj stary każe
wszystkie panny i dziewice
w śmigus dyngus nakrapiamy
zimną wodą pod spódnice
Piękne młode brzydkie stare
każda z nich nosi korale
te co wzrok nasz przykuwają
kiedy wodą obciekają
Niejedna powabnym głosem
krzyczy piszczy wniebogłosy
rusza swym słowiańskim ciałem
skacze tańczy w rytm z zapałem
...............................
Ktoś wymyślił więc dyngusa
aby wodą w panie śmigać
wszak to wielką jest pokusą
by nie swoją móc obryzgać

rzerzuszka


Komentarze (52)
+
Wiersz z naszą tradycją Fajny Pozdrawiam jeszcze raz i
dobranoc,
Dokładnie jest tak, jak opisujesz, choć ja to ostatnio
mokrego dyngusa widziałem na własne oczy około 5 lat
temu :P Zwyczaj w niektórych miejscach troszkę umiera
:P Pozdrawiam +
Rzerzuszka-dzięki za odwiedziny pod moim dzisiejszym
wierszem.
Fajny obyczaj , sam go propaguję każdego lanego
poniedziałka , z tym ze już nie dziewice;-) polewam
bardzo mi się podoba...pozdrawiam.
Oj wesoła ta tradycja :) Pozdrawiam z uśmiechem :)
kto nie został polany ma rok przekichany
Udany dyngusowy wierszyk:)
Wspaniały dyngus, lekkie obryzganie
nie wielka pokusa wielkiej wody lanie
Fajnie, na wesoło! Dziękuję!
Miłego wieczoru!
Pozdrawiam serdecznie:)))
kazap - to prawda, niektórzy mówią o konkretach :)
na wesoło i mokro
nie każdy pan zajmuje się tylko laniem wody - hihihihi
pozdrawiam
Wesoło o zwyczaju wielkanocnym...
oj, tak, tak, bardzo fajnie :-)