Smutki...
Smutki
rozbiegły się po dworze,
po kątach płaczą,
wszystko moczą łzami,
dokuczają Reni,
spać w nocy nie dają,
kto je wszystkie wyłapie,
posprząta, rozbawi...
Tej roli
podjął się - malutki kotek,
znalazł
na podłodze wełniany motek
turla go wszędzie,
pozamiata kurze
smutki się wyniosły,
nie zostaną dłużej
Leszek K.
autor
LeszekK.
Dodano: 2010-12-06 19:16:08
Ten wiersz przeczytano 1037 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Sliczny wierszyk,tylko kto powiedzial,ze dla dzieci?