Smutne parowozy /dla dzieci/
Stoją w muzeum
strażackie wozy,
i bardzo stare
dwa parowozy,
Smar z nich nie kapie,
czystością błyszczą,
no bo w muzeum
ciągle je czyszczą.
Wzdycha parowóz
ciut rozżalony :
wolałbym lepiej
być zakurzony,
Niechby ściekała
ze mnie oliwa
bo jestem przecież
lokomotywa.
Jeszcze do dzisiaj
stukot kół słyszę
więc rozżalony
tak ciężko dyszę.
Dym ze mnie buchał
wstęgą pod chmury
kiedy mijałem
lasy i góry.
Wozy strażackie
nie narzekają
choć ani kropli
wody nie mają.
Nie jeden pożar
już ugasiły,
na odpoczynek
więc zasłużyły.
Komentarze (11)
Świetny dla dzieci...i z humorem...również dla
dorsłych, chociaż z nutką nostalgii za tym co mija.
Z przyjemnością przeczytałem ten wierszyk.Na bank
spodoba się dzieciom.
Super robota...jak pucowanie maszyny w
muzeum.Bella radziła"wstęgą wprost
chmury".Nie żeby się mądrzyc... ja bym
napisał "wstęgą pod chmury".Cieszę się
też, że tym razem o maszynie a nie o
drobiu.Piszę to bez cienia złośliwości.
Bardzo ciekawy wiersz, działa na wyobraźnię dziecięcą,
spodobałby sie moim synkom. Mnie też się podoba:)
z dużą przyjemnością przeczytałam Twoją kolejną
śliczną bajeczkę
czytam z przyjemnością Twoje wiersze..bajki ..super
napisane..bajkowo i kolorowo...chociaż smutne
parowozy...
Oj wozy strażackie to zapracowane maszyny więc
odpoczynek od czasu do czasu słusznie im sie należy.
Jak zwykle bajkowo na 5+
Mysle ze nie tylko dla dzieci, niektorzy dorosli poeci
moga sobie wziac przyklad z lekkosci piora i plynnosci
rymow.
Kolejny piękny i mądry wiersz dla dzieci... :O) Czyta
się przyjemnie... po kilka razy. Zostawim głos i
pozdrawiam, Emi...
Rytmiczny, lekki wierszyk taki jak powinien być dla
dzieci. Bardzo proste rymy troszkę "ściągnięte" z
"Lokomotywy", ale to tylko dodaje w odbiorze
rytmiczność jak w tamtej bajeczce. W pierwszej zwrotce
zrezygnowałabym z powtórki tego samego zdania: "stoją
w muzeum", sama to oceń, można równie dobrze dodać
kolejne zgrabne słowa. I w szóstej zwrotce zmień
powtarzający się wyraz na np. "wstęgą wprost chmury "
zamiast "wstęgą do góry", zwłaszcza, że dalej jest
"lasy i góry". Za całość brawa. Dodaję do "kolekcji"
bajeczek dla wnusia, z góry dziękuję i czekam na
następne.
Pomimo upływających lat...nie wyrosłam z bajek, baśni
i zabawek wspomnień, ba może nawet marzeń - bo kiedyś
nie było! Lubię te Twoje wierszałki!
Spoczynkowo ale z życiem ,wesoło i rytmicznie.+