Smutny koncert codzienności
Obroń mnie przed moimi myślami.
Sięgają one znacznie dalej niż
świadomość.
Zagłuszyć je staram się muzyką,
która rozbrzmiewa za oknem.
Muzyką codzienności.
Szum drzew, warkot silników,
stukot obcasów, wiecznie prace
drogowe...
Przekręcając klucz w zamku,
zastanawiam się dlaczego koncert
codzienności
znów taki smutny.
" Wybór i eliminacja są prawdziwą sztuką i świadectwem dorzałości" K. Janda
Komentarze (1)
Bardzo podoba mi się zawarta w wierszu myśl, ale sam
pomysł to dopiero połowa sukcesu. Rdzę popracować nad
formą na przyszłość, będzie na pewno lepszy efekt.