Snajper
Dedykuję go Człowiekowi który mi bardzo pomógł
Szorstki i twardy
Jakby żołnierz chyba snajper
Ostrych słów jak broni używa
Wprawnego oka jak celownika
Mierzy w Twe słabości i błędy
Obnażone wstydliwie ukryć próbujesz
Nie licz na jakieś względy
Zawodowiec rzadko pudłuje
Nie raz Cię złość wielka ogarnia
Gdy kolejny raz trafiony znów padasz
On jednak w porę potrafi rozpoznać
Gdybyś chciał przypadkiem się poddać
Z szelmowskim uśmiechem się bawi
Ty reguły niechętnie przyjmujesz
I choć gniew w gardle dławi
Sens tej zabawy kiedyś zrozumiesz.
Adresata przepraszam za zmiany
Komentarze (1)
Pozdrawiam miło