Śnieg
Ten śnieg, co mi na skroniach osiada
pomału
Nie chce stopnieć pomimo sierpniowych
upałów.
Wciąż go więcej. Nie tylko twarz moją
odmienia:
Zasypuje mą pamięć - ludzi i zdarzenia,
Choć czasem niespodzianie odsłania w
człowieku
Zblakły napis "Rosebaby" na sankach sprzed
wieku*.
Cóż... Miałem barwne życie, byłem
podziwiany.
Dziś to wszystko zginęło śniegiem
zasypane.
Prócz przedszkolnych piosenek, cóż zostało
z tego?
Może duma, żem spłodził syna udanego.
Przyznaję - głupia duma, bowiem płodzić
dzieci
Umie nawet największy matoł na tym
świecie,
A ja z siebie naprawdę niewiele mu
dałem.
Sam dziś nie wiem, co tak go dobrze
wychowało.
Śnieg pada na emocje, na pracę, na
miłość...
Widzę białe płaszczyzny, gdzie przedtem coś
było.
Coś ważnego zakryły mi białe tumany.
Co? - Nie wiem. Nie pamiętam.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ Czas lepić
bałwany.
* Obywatel Kane
Komentarze (19)
W bardzo profesjonalny sposób ujęty temat przemijania.
Jestem pod wrażeniem. Wiersz zatrzymuje:)
Witaj,
wpadłam i pozostalam chwilę...
Wersy okazały się ciekawe i miłe.
Lubię takie indywidualne wynurzenia, pełne prawd
oczywistych a jednak...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Czas ucieka wciąż go gonię
posiwiały moje skronie
i choć mocno bolą nogi
nie zatrzymam się w pół drogi...
Wszędzie śniegu napadało,
a mądrości ciągle mało,
by nazbierać jej w sam raz
trzeba wrócić jeszcze raz
aby wszelką posiąść wiedzę
jak dla innych być człowiekiem...
Pozdrawiam :))
Wspaniały, przesmutny wiersz - życiowa prawda.
Wiersz emocjonalny, w swoim przekazie.
Na duże, TAK!
Pozdrawiam, Michał.:)
Świetny wiersz. Od strony rytmicznej i warsztatowej
bez zarzutu. Świetne ujęcie upływu czasu w nas,
naszego przemijania i znaczenia w tym przemijaniu.
Śnieg i Różyczka- taki paradoks.
Autobiografia Kane, a może nie tylko.
Powrót do punktu startu tam gdzie sanki gdzie była
miłość.
Czy jest to możliwe.
refleksja życia
wyobraźnia popłynęła bardzo daleko
pozdrawiam
lepić bałwany ?
teraz ?
w środku lata ?
Wspaniały Wiersz,
emocjonalny, życiowy,
dotyka istoty,
pozdrawiam serdecznie:)
Oj, zaraz bałwany. Można też igloo, gdzie jakaś
Śnieżka będzie ocieplać atmosferę... :-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
Tylko czytać i podziwiać.
Pozdrawiam :)
O tak, TEN śnieg jest bezlitosny...
Pozdrawiam serdecznie :)
Cudna melancholia z prawdziwym przekazem. Trochę mnie
zasmucił. Pozdrawiam ciepło Michale. :)
Cudowny tekst, bardzo lubię takie refleksyjne pisanie.