Śnieżnobiałe wspomnienie
Dzisiejszy sen był nietypowy.
Bóg kazał mi głaskać łabędzie.
Siedziałam w kościele.
Tylko ja i te śnieżnobiałe ptaki.
Co panie chciałeś mi przez to
powiedzieć?
Ostatni raz te zwierzęta
widziałam…
…na spacerze z Tobą…
Przeleciały na nami jak nigdy nic.
Ich duże skrzydła symbolizowały wolność,
A biel piór niewinność.
Po tamtym spotkaniu już nie było
następnego…
Jestem jak ten łabędź,
Którymi we śnie byłam otoczona…
…wolna…niewinna…i chce
byś mnie przytulił…
Chce by było tak jak dawniej... Pragne byś tak jak kiedys obdarzał mnie miłoscia... Wróc... Dla mojego słonca:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.