Sny
Zwykle nie ma w nich nic przyjemnego.
A może to pamięć płata mi figla,
zapisując jedynie koszmary?
Co jakiś czas powraca ten motyw:
Po sprzeczce, lub na skutek nieuwagi,
nagle jestem sama.
Na obczyźnie, bez telefonu, pieniędzy
i znajomości języka.
Panika zaczyna narastać,
w efekcie budzę się zlana potem.
Ostatniej nocy, będąc w ślepym zaułku,
usłyszałam w oddali
donośne kichanie męża,
które jak po sznurku
przeprowadziło mnie na jawę.
autor
krzemanka
Dodano: 2022-01-16 17:48:29
Ten wiersz przeczytano 2904 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Kichanie mnie rozbawiło, ale całość super!. Pozdrawiam
:)
Ciekawa i życiowa refleksja dotykająca symboliki snów.
Kiedyś sprawdzałam ich znaczenie, kupiłam sennik, ale
z czasem nabrałam dystansu.
Na pewno zawsze jesteśmy wdzięczni, gdy ktoś wyrwie
nas z koszmaru.
Pozdrawiam :)
Z podobaniem KrzemAnko dla wiersza. :)
Nie dla koszmarów.
Sny potrafią zmęczyć. Lata temu śnił mi się koniec
świata z palącą się Ziemią. Obudziłem się mokry. Oby
nie był to sen proroczy. Pozdrawiam
Sny potrafią zmęczyć,
znam to z autopsji.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy wiersz, choć msz do koszmaru mu daleko, bycie
na obczyźnie nie jest aż tak straszne, pod warunkiem,
że człek może wrócić do własnego kraju, a nauczyć się
obcego języka zawsze można, zresztą wystarczy średnia
znajomość angielskiego i w większości przypadków można
się porozumieć, zostaje jeszcze tzw. body language,
czyli język ciała.
Nawiasem mówiąc mnie się rzadko coś śni, a zwiedzać
świat, nawet we śnie czemu nie, tęsknię okropnie za
podróżami, ale pandemia mi je wybiła z głowy, na
szczęście człek co nie co zobaczył i tego mu nikt nie
odbierze.
Tak poza tym, to wiem, że snów nie można czytać
dosłownie i mają one znaczenia symboliczne.
Swoją drogą chyba pierwszy raz widzę wiersz biały w
Twoim wykonaniu Anno.
Pozdrawiam niedzielnie :)
Dziękuję wszystkim gościom za odniesienie się do
przekazu.
Miłego wieczoru:)
Witaj Aniu:)
Ja jakoś mam bardzo rzadko jakieś sny ale za to
bardziej przyjemne (dla mnie) :)
P.S. U mnie w domu i na wsi na szczęście też te zwroty
cały czas funkcjonują:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pozdrawiam. Samych radosnych snów. :)
Sny potrafią być dziwne, albo piękne kolorowe, ciekawy
temat wiersza, z przyjemnością przeczytałam,
pozdrawiam serdecznie:)
Ech, samo życie :)
Pozdrawiam.
Hahaha.
Rozbawiłaś mnie. Tym kichającym mężem jako
odzwierciedleniem rzeczywistości i prozy życia.
Bardzo dobre. :-)
Te sny mogą być wyrzutem sumienia po kłótni...na
szczęście to tylko sny :)Na jawie trzeba się szybko
przeprosić :)
Pozdrawiam ciepło KrzemAniu :)
Też mam sen, co wraca. Błądzę w różnych miejscach.
Budzę się w momencie bliska wyjścia z matni. Myślę, że
sny uwypuklają nasze lęki. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem i osobistą refleksją.