Solina ostoją dla wielu
Solińskie wzgórza
mienią się odcieniami zieleni
tak tu pięknie i cicho
na polanie pasie się stado jeleni
tu na górze Solinka
ze źródła wyskakuje
płynąc spokojnie z małymi
kamykami tańcuje
najpierw maleńka,niegroźna
większy kamień jej drogę toruje
lecz tam w dole, już wielka
ogromny jej gniew tama hamuje
tak równo rozlała swe wody
zmęczonej duszy jest ostoją
wlewając radość sprawia,
że blizny szybko się goją
spójrz w te błękitne,spokojne
blaskiem bijące wody
tu zaznasz spokoju,
ciszy i bezkresnej swobody
i słońce dla wszystkich
jest tu przyjacielem
ogrzeje swym ciepłem
przytuli ramieniem
Komentarze (5)
Śliczny, malowniczy wiersz. Dokładne opisy przyrody
sprawiają,że czytelnik może sobie wszystko to
wyobrazić. Wiersz lekki i rytmiczny.Forma wiersza
dobra.
Z miłą chęcią bym tam pobiegła …gdyż kocham
wartkie strumienie. Wiersz ciepłem serca pisany i
czułam się jakbym tam była
Pięknie jest na Soliną , bardzo ładny wiersz ,opis
przyrody z tą ciszą, i ten klimat.
Byłam tam już w tym roku, 28-29 maja. Było dokładnie
tak pięknie jak piszesz. Cisza, spokój, piękna
przyroda, księżyc, ognisko i ...ON!! Wtedy to piękno
odbiera sie podwójnie:-)) Dziękuje za ten śliczny
wiersz i stawiam plusik!
Bieszczady,Solina,i cały przepiękny krajobraz. Ładnie
opisane wzgórza solińskie i rzeka,Solinka
,porównania,zachwyt krajobrazem prawdziwie poetyczny.A
sam Zalew soliński cudo.