Sonet 2
Nie dam spoczywać ci długo w sennym
zdrętwieniu;
choć spojrzeniem swoim otulałbym
wiecznością,
nagłym ust kąśnięciem obudzę cię z
radością,
by wargi nasze stopiły się w
przytuleniu.
Muskając się wstydliwie w chętnym ich
zbliżeniu;
to znów atakując temperamentu złością,
jak dwie wrogie armie walczące z
zajadłością,
a któraś polec musi w miłosnym
cierpieniu.
I tak potykając się pierś w pierś i ząb za
ząb;
gdy tchu brakuje a krew z trzew odpływa
cała;
chcę ujrzeć w źrenicach twych mgłę
agonalnych mąk;
Chcę dotykać tak byś rzęziła i charczała
i błagała bym pochopnie nie odrywał rąk
i nie dobijał cię jeszcze...- głośno
skamlała.
Annie...
Komentarze (10)
Bardzo udany i gąrący jak przystało na erotyk
Podoba się :)
Pozdrawiam serdecznie :)
dziękuję za wszelkie uwagi i komentarze
Gorący jak dzisiejszy dzień.Bardzo dobry
erotyk.Pozdrawiam:)
zmysłowy ...w twoim stylu nietuzinkowo:-)
pozdrawiam
Już teraz wiem dlaczego tak parno... ;-)
:)
Hmm:))
Namiętny bardzo. Odważny, pełen żaru erotyk - na Tak:)
Pewnie napiszą, że zbyt dosłowny:)
+)
No no - przebiegła strategia kryje się w tym udanym
msz erotyku. Miłej niedzieli.