Spacer
Zaplątany w rzęsach złoty promień
słońca,
powiew letni wiatru, ostudzone skronie,
z błękitnością nieba mały krok do
przodu,
w stronę wiosny, ciepła - niewiele
potrzeba.
Z głową pełną marzeń, roziskrzonym
wzrokiem
iść przed siebie prosto, w jasną stronę
świata,
gdzie oczy wypatrzą, gdzie nogi poniosą,
byle nam się chciało - rozglądać wokoło.
Ty mnie chwyć za rękę, szepnij czułe
słowo,
na każde pytanie odpowiem uśmiechem,
poczujesz gorąco, jak tamtego lata,
czy jeszcze pamiętasz - tamte chwile
błogie?
Komentarze (19)
b,ładnie
miłego dnia :)
Wiosennie i tak obrazowo opisałaś tę porę roku?
Marcepani, spacer jest czymś wyjątkowym, ponieważ ta
sytuacja zawsze jest wyjątkowa dla tych dwojga;)
My z mężem zawsze trzymamy się za ręce czy to spacer,
czy zwykłe pójście do sklepu:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Pięknie opisujesz... miło się czyta Pozdrawiam
tak podane rozmarzenie
jest w dużej cenie...
+ Pozdrawiam :)
piękny romantyczny ...a kto by nie pamiętał tamtych
cudnych wiosen :-)
pozdrawiam
Przepięknie rozmarzyłaś od rana.Pozdrawiam
serdecznie:)
dokładam do spaceru pieska. też czuje wiosnę. pięknie
piszesz.
pozdrawiam :)
Oj jak lekko pięknie i wiosennie Niech rozkwita miłość
:)
Piekny wiersz marcepani :)
Tak, kobieco, z przyjemnoscia czytam :)
Piękny rozmarzony wiersz.
Witaj Marcepani i u Ciebie sie rozwiosnilo,
rozmarzylo, rozkochalo... bardzo podoba mi sie ten
energetyczny wiersz. Moc serdecznosci.
Takie spacery choćby codziennie :)
Pozdrawiam :)
Podoba mi się taki spacer. Pozdrawiam :)
Z przyjemnością.
az mi sie lezka zakrecila, takie to piekne:)
pozdrawiam i mam nadzieje ze niedlugo pojde na Taki
spacer:)