Spacer
zatopiona w myślach
idę leśną drogą
nagle... widzę go
stoi w kapeluszu pod dębem
podbiegam cała w euforii
z wypiekami na twarzy
chcę go przytulić
a tu cała rodzina
broni dostępu do niego
'
'
'
'
'
'
z rozkoszą zabieram
i wkładam do koszyka
borowika szlachetnego
dumę lasu tego:)
kowalanka
Komentarze (27)
Często robię krótkie spacery rowerowe do pobliskiego
lasu. W takim upale jest tam chłodniej.
Ciekawy wiersz.
Ślę Kazimierze moc serdeczności. :)
Ładne wersy... :) Pozdrawiam
Dziękuję kolejnym gościom za komentarze i wgląd na
moją stronkę:)pozdrawiam cieplutko aczkolwiek
jesiennie:)
Znaleźć borowika to sama radość:)
Pozdrawiam
Marek
z podobaniem wiersza
pozdrawiam z uśmiechem
Fajnie
Fajny borowik, fajny wiersz.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
Dziękuję kolejnym gościom za miłe
komentarze:)pozdrawiam serdecznie:)
:) Ładnie
Pozdrawiam.
Bardzo ładnie, a grzybową uwielbiam, pozdrawiam
ciepło.
O!. Zazdroszczę Ci tego grzybka.
Wiersz też mi się podoba.
Pozdrawiam
Ładnie
Dziękuję kolejnym gościom za poczytanie miłe
komentarze i uśmiech z borowika:)pozdrawiam kocham las
grzyby i wszystko co w nim się znajduje :)mam 7 minut
rowerem do lasu własnego o dosyć dużym
areale:)pozdrawiam serdecznie:)
Erekcjato to wprawdzie nie jest, ale za to wspaniały
wiersz o grzybobraniu Ci wyszedł Kowalenko :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Witaj.:)
Wspaniale grzybobranie, piękny obraz, zachwyca,
przystojnym borowikiem.;)
Pozdrawiam serdecznie.:)