spacer nad Motławą
...weekend w Gdańsku...
spacer po Gdańsku
i Jarmark Dominikański
gdzie sprzedawcy kuszą
nie tylko bursztynem
Olivia Tower
najwyższy wieżowiec
na północy kraju
na trzydziestym drugim piętrze
jest restauracja i taras widokowy
gdzie co niektórzy
przeżywają zawrót głowy
do stolika hostessa podeszła
zapraszając nas na trzydzieste trzecie
piętro
aby tam Whisky i wina degustować
obsługa na najwyższym poziomie
już nie pamiętam kiedy tak się bawiłam
za oknami miasto w nocnym klimacie
tonęło
po drugiej stronie sali ściana win
i restauracja „Arco by Paco Perez „
właścicielem i szef kuchni jest Hiszpan
który posiada sześć gwiazdek Michelin
miasto tętniło życiem
nocy było mało
aby to wszystko zobaczyć
degustować i się bawić
kiedy się rozjaśniało
wracaliśmy szczęśliwi i pełni wrażeń
myśląc o podobnym takim wypadzie
/...Twoje oczy, mhhhhh wciąż kuszą.../ Napisany - 9.08.2021
Komentarze (38)
Pięknie i ralistycznie przedstawiony pobyt w Gdańsku.
Dawno tam nie byłam.
Każda przeżyta przygoda pozostawia po sobie miłe
wspomnienia. Co rok bywam na jarmarku dominikańskim i
nie wracam do domu z pustymi rękami :) Znam trójmiasto
od strony zabytków, bo mam rodzinę w Oliwie u której
często bywam.
Z przyjemnością przeczytałam Twój radosny wiersz
Oleńko,
z podobaniem i uśmiechem serdecznie pozdrawiam :)
Witaj Olu.
No i elegancko, warto było być, szkoda było wrócić.
Nic nie trwa wiecznie.
Serdecznie.
;)
Jednym słowem miałaś udane wakacje, wrażeń bez liku.
Miłość nie pyta o lata przychodzi i jest tak po
prostu .Pozdrawiam i buziaka zostawiam.
cudownie dzielić się pieknymi wrażeniami, nic
dziwnego, że zaowocowały wersami;)
pozdrawiam z podziwem:)
Po okresie izolacji każdy kolejny odddech wolności
sprawia że chce się żyć i swiat jest znowu piękny...
Pozdrawiam Cię serdecznie Olu :)
Nigdy nie przepadałem za Gdańskiem, ale po Twoim
wierszu, chyba zweryfikuję swoje zdanie, a może nawet
pojadę tam raz jeszcze.. Przy okazji nabrałem ochoty
na wino :)
Pozdrawiam
Paweł
Motławą, sorry, za literówkę.
Czytałam ten wiersz i byłam pewna, że dałam komentarz,
a teraz widzę że nie ma, ani komentarza, ani oceny,
ojejku chyba już jakiś Alzheimer, nie daj Boże się
kłania, a wiersz bardzo ciekawy, dzięki Tobie Oleńko
mogłam być na tej wieży, na 32 i 33 piętrze, bardzo
obrazowo opisałaś ten spacer.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za pobyt nad
Mołtawą, Oleńko :)
Pozdrawiam (żeby nie było, że pOlitycznie)
Olu, nie byłam ale tak sugestywnie opisałaś, że nawet
smak wina poczułam.
POzdrawiam
Hej! Olu -:)
Przyznam się szczerze - nigdy nie byłem w Gdańsku. A
tu taki wiersz; z samego opisu można wywnioskoskować
jedno. Degustować życie, póki pozwala nam na to serce.
Całość mi się podoba!
Pozdrowionka ciepłe przesyłam
Ciekawa przygoda warto zwiedzać zachwycać sie pięknem
naszego kraju:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
to miasto ma w sobie coś, ,,,pozdrawiam:)
Witaj Oluś:)
Mnie także ujął spacer po Gdańsku choć nie w czasie
jarmarku:)
Pozdrawiam serdecznie:)