SPACER SAMOBÓJCY
Za życiem podążał
Lecz za nim nie nadążał
Znalazł gdzieś strzykawkę
Miał już jedną zabawkę
Znalazł też stłuczone szkło
Kilka żył od razu mu pękło
W aptece tabletki kupił
Lecz wszystkie je wyrzucił
W rzece utopić się chciał
Ale świetnie pływać umiał
Chciał wbić nóż w swe serce
Lecz był mróz miał nie czułe ręce
Miał skoczyć z wysokości
Bał sie że tylko połamie kości
Wreszcie odnalazł linę
Zawisł krzycząc jej imię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.