Spacer z Tobą o zmroku...
Zmierzch granatową przędze pląta,
granatowy zmrok wabi czarem nas.
Wezmę Cię na spacer po niebie,
szepnę do uszka Twego jeszcze raz.
Znowu delikatnie dotknę Twoich rąk,
i tak jak pierś, zadrży księżyca krąg.
Ponownie, pieszczoty, ciche rozmowy,
jeszcze raz pełnia szczęścia w oczach
szafirowych.
Pójdziemy razem w jaśminy,
ścieżką prowadzącą pod las.
Niech jeszcze raz nam z ust popłynie,
utwór lirycznych westchnień w szeroki
świat.
Powróżysz nam z płatków stokrotki,
to wszystko powtórzysz jeszcze raz.
Będziesz upajać się cudowną chwilą,
pielęgnować gorące uczucie łączące Nas.
Komentarze (17)
wita! to mi sie podoba:
"Znowu delikatnie dotknę Twoich rąk,
i tak jak pierś, zadrży księżyca krąg."
pozdrowka!
A mówią,że romantycy wyginęli...jak
dinozaury:):)Pozdrawiam:)
witaj
wiersz pachnie dojrzałą wiosną ,
pozdrawiam
wiosna i my idziemy trzymając sie za rece...
piekny to widok....romantyczny...pozdrawiam...
Romantyczny, piękny wiersz.
Jestem pod wrażeniem.
no bardzo ładnie pozdrawiam:) i milego "spaceru":)
Romantycznie się zrobiło.
spacery sa wyjatkowe tylko o zmroku...ladnie slowa
zlozone w calosc...pozdrawiam:)
...wiersz ciekawy..prowadzi ambitnie przez swoją treść
pozdrawiam
Ja tez chciałabym na taki spacer kiedyś...śliczny
wiersz pozdrawiam mocno Bogna
piękny,liryczny wiersz ...
Wiosennie i miłośnie........... w dobrej muzyce
wiersza....
ładny w formie i treści Pozdrawiam Cię Uli
Ciekawy w treści- ładny wiersz
ladny wiersz. Pozdrawiam Henryk