Spadają liście
Spadają liście jak zerwane godziny
istnienia
Liście, liście ,liście
Jak listy,które nie przyszły
Wyczekiwane marzenia
Zwiędły kwiaty i umarły marzenia
Kwiaty,kwiaty,kwiaty
Ogrody zapomnienia
Odrodzą się z nowym latem,
a z nimi wspomnienia
Deszcz jak łzy twarze obmywa
Mokry,mokry,mokry
Topię w nim ciche wstchnienia
Niespełnione pragnienia
Ech, jesieni przyjaciółko listopada
On otulił ci ramiona szalem sinej mgły
Zawiesił na szyi czerwone korale
Jak ślad pocałunków skradzionych
Przychodzisz, odchodzisz,powracasz
Niezmiennie, niezmiennie,niezmiennie
A ja po cichu zamykam kolejne drzwi
Z za tych ostatnich już się nie powraca

AZAILA




Komentarze (16)
Pełna uroku jesienna melancholia. Powtórzenia
wzmacniają nastrojowość wiersza. Pozdrawiam
Dziękuję kochani za waszą obecność.
Pozdrawiam:)
Piękna melancholia jesienna. Z przyjemnością czytałam
:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cierpliwość kończy się za kolejnymi drzwiami, gdzie
zamek się zatrzaskuje.
Życzmy sobie jak najwięcej takich cudownych
jesieni...Pozdrawiam Cię serdecznie AZALIO:)
Piękny melancholijny jesienny wiersz. Ciekawy temat.
Serdecznie pozdrawiam.
A one umierają, by nigdy nie wrócić.
Podoba mi się.
Bardzo urzekły mnie wersy.
Niby melancholijny, smutny, nostalgiczny, a jakże
tęskniący i spragniony w swoich oczekiwaniach.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Podoba mi się wiersz, z przyjemnością przeczytałam,
pozdrawiam serdecznie:)
ciekawa melancholia...pozdrawiam
Witam cieplutko Azalio, bardzo ciekawy i nietuzinkowy
wiersz. Warto się zatrzymać w biegu życia, pozdrawiam
serdecznie :)
Ładnie, przypomina piosenkę
ta melancholia, choć listopad już mamy za sobą, ale
pogoda może i bywa listopadowa...
Pozdrawiam wieczornie :)
Powtórzenia powodują, że smutek narasta.
Ładny wiersz.
Ciekawa ta melancholia. Podoba się. Pozdrawiam :)
Trochę rymów znajdzie się ;-)
Warto jeszcze dopracować wersy.
Pozdrawiam :)