Spadające gwiazdy
Już w czwartek wieki rój Perseid...
Sierpień w pełnej gali pokazuje uroki
owoc jabłoni tak pachnie jest do
zerwania
niebo błękitnieje i maluje obłoki
spadające gwiazdy pragnienia do wybrania
Na krzakach soczyste dojrzewają maliny
a wiewiórki robić zaczynają zapasy
opalone żarem słońca chodzą dziewczyny
i rozśpiewane są jeszcze zielone lasy
Stoję przy oknie tą cichą sierpniową
nocą
rozmarzona złapać chcę spadające gwiazdy
powiedzieć życzenie które stanie się
mocą
bo do szczęścia przecież ma prawo człowiek
każdy
I złotem się nagle porozświecała
przestrzeń
cudowną słodyczą wypełniły się usta
to więcej nie muszę niczego szukać nie
chcę
moja szufladka na miłość nie jest już
pusta
Moje życzenie spełniło się...
Komentarze (11)
Gładko i nastrojowo. Pozdrawiam z plusem:))
Przyjemny w odbiorze, miły wiersz. Pozdrawiam z
plusikiem. :)
Perseidy sierpniowe.
No tak.
Poetycko bardzo.
ta szuflada niech zawsze będzie pełna po brzegi.
Piękny wiersz o spełnieniu marzeń i wypełnieniu pustej
szufladki na miłość :) bardzo uroczo :) pozdrawiam z
podobaniem :)
Ślicznie :-)
Oby każdemu spełniały się życzenia :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
Czytałem z przyjemnością.
Czytałam z przyjemnością i rozmarzeniem ten piękny
wiersz. Pozdrawiam serdecznie:)
Miło czytać takie spełnione słowa:)
Czyste piękno:)). Pozdrawiam sierpniowo zatem.
I oby ta szufladka była zawsze wypełniona po brzegi :)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)