spektakl
obklejamy kwiatkami organizer życia
zapychamy (w) sobie kolejne godziny
boimy się wolnej przestrzeni ciemności
na lustrzanej scenie imaginujemy
szczęście
w końcu lepiej jest patrzeć przez łzy
śmiechu
wtedy może nie zechcą zobaczyć
wszystkiego
w wyrachowanym dowcipie trudno jest coś
zmienić
nikt już nie chce (?) szukać ukrytego
środka
kruche minuty i godziny jak szklana
butelka
mogą się zbić, ale to nie jest przecież
ważne
na scenie wszyscy muszą coś zagrać
aktor bez przebrania nie jest już
aktorem

Poetka_97

Komentarze (2)
Świetny!
Pozdrawiam ciepluśko!:)
W przebraniu czy bez, rano czy wieczorem, każdy jest
aktorem.