Sploty nieszczęść
Lidce J.
Ile człowiek unieść zdoła?
Nie uniosą tego ręce...
Więc do Boga tkliwie wołaj-
Panie! pomóż mi w tej męce
Najpierw mama,powołana
do pielgrzymki ku wieczności.
Ogrom smutku,trwała rana...
lecz śmierć,nie zna litości.
Gdy obeschły łzy rozstania,
świat kolory zaczął zbierać,
znowu nieszczęść czarne sploty.
Nie zdążyłaś się pozbierać.
Ból największy jaki matka
w swoim sercu unieść może,
śmierć syna.Nierozwiązana zagadka
i łez wylane morze.
Niema na świecie słów pocieszenia
które ból taki ukoją.
Prysnęły marzenia,zostały wspomnienia
co jak nóż, serce kroją.
Służba Zdrowia nieporadnie,
pogubiła się w amoku.
Nie zbadała nic dokładnie,
Wymigała się z wyroku.
bardzo chciałbym,choć na chwilę
ból ukoić, w tragicznej rozterce.
Nic nie mogę...więc Boga proszę choć o
tyle-
by winnym zaniedbań,skruszyło się serce.
13 01 2013r
Kiedy los zawzięcie bieży
przez potoki łez wylane
Przeznaczenia miarą mierzy
i zabiera co kochane.
to nie koniec losu żniwa,
jeszcze babcia-niczym wróżka
kochająca i troskliwa.
W czadu śnie
- nie wstała z łóżka
Teraz z nieba Cię wspomaga,
tam ma wnuczka,córki,męża.
Ty ze życiem wciąż się zmagasz
-lecz kto wierzy ten zwycięża.
03 02 2013
śp.Mateusz miał 13lat.
Komentarze (15)
Żałoba jest ukojeniem
Pojednaniem
I akceptacja
Prawdziwy dramatyzm życia, które potrafi nas
bezgranicznie doświadczać.
Rozbudzasz nim wyobraźnię.
Pozdrawiam.
Marek
Wiara czyni cuda, tak jest :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Nie ma słów które ukoiłyby zbolałe serce...pozdrawiam
serdecznie.
Współczuję, to rzeczywiście za wiele jak na jedne
barki ale często tak jest, że nieszczęścia chodzą
parami, a czasem rzędami...
Piękny osobisty wiersz i zatrzymuje:)pozdrawiam
cieplutko:)
bardzo mnie zatrzymały strofy tego wiersza
Trudno komentować takie smutne osobiste wiersze.
Pomilcze.
Miłego dnia :*)
Niezwykle wymowny wiersz, daje wiele o myślenia.
Pozdrawiam w zadumie, pozdrawiam :)
rysiores, jestes dobrym obserwatorem i umiesz wyciagac
wlasciwe wnioski. Zgadzam sie z kazdym napisanym przez
Ciebie slowem. Jeszzce raz moc serdecznosci i
spokojnej nocy.
Donnia Witam Cię serdecznie. Czasem w życiu takie
sploty nieszczęść (choć nikt ich nie planował)Jednak
przychodzą.Co nam wtedy zostaje-wierzącym modlitwa i
ufność,niewierzącym-nadzieja na odbicie.Ci
niewierzący,to tylko taka gra na topie,każdy ma prawo
szukać a szukając błądzić.Oni czasem są lepsi przed
Bogiem bo nadaremnie tego imienia nie wzywają niż
ortodoksyjni katolicy co grzechy pod kościołem
zostawiają by je po wyjściu zabrać do domu.
Witaj. Bardzo mi trudno komentowac takie osobiste
wiersze. Wiem jaki jest bol po stracie Matki, ale
nawet nie chce i mam nadzieje, ze nigdy, ale to nigdy
nie bede musiala takiego bolu doznac, nie nawet mysl o
tym boli. Jednak ostatni wers, to bardzo mocne
wyznanie wiary... niech ta wiara pomoze przetrwac, te
najokrutniejsza z okrutnych... strat. Moc
serdecznosci.
Dzięki Arek.albo jakaś dysleksja albo oczopląs
zwróć uwagę na siódmy wers :)
Re u mnie: zapaleni grzybiarze cały rok chodzą na
grzyby. Ja skromnie od maja. Pozdr