Spodzimek*
Wcześniejsze poranki, promień błyska
ładniej,
wciąż milczą kolory, lecz dzień dłuższy w
dobie.
W zakamarkach myśli radość wschodzi na
dnie,
zima w dopełnieniu rychło zamknie obieg.
Jeszcze śnieg w wąwozach i z przymrozkiem
noce,
nie słychać skowronków, czajek nad łąkami,
pierwiosnki ukryte pod brunatnym kocem,
ciągi chmur ściemniają wieczorny firmament.
Spływają do kałuż z puchu dekoracje,
spienione potoki rozczesują trzciny;
nad leszczyną pyłki pogłaskane wiatrem,
nieśmiało się budzi seledyn ozimin.
Do ogrodu marzec już niesie sztalugi,
choć obrazu dzisiaj jeszcze nie maluje,
jego przejaśnienia rozkwitną niedługo -
z nim wiosenna miłość.
Pocałuj mnie czule...
*spodzimek – ostatnia pora roku w
kalendarzu fenologicznym pomiędzy zimą, a
przedwiośniem; trwa od 20 lutego do 1
marca.
Komentarze (40)
tak... wiosna tuż... pięknie to namalowałaś
Wspaniały spodzimek:)) z niebanalnymi metaforami,
Irko. Lubię twoją radosną "tfurczość":))
Pięknie :)
Przepiękny, obrazowy wiersz.
Moje klimaty. Pozdrawiam serdecznie.
Tytuł bardzo ciekawy, nie znałam tego słowa.. brzmi
jakoś erotycznie :))
Wiersz świetny!
Piękny wiersz,ciepły,leki i obrazowy,Bardzo na tak.
serdecznie pozdrawiam:)
Mario - dziękuję :)
Tulipanku, Małgorzato W. - ukłony :)
Vick Thorze :))))
Za spodzimek +++++++++++++
Piękny, bardzo obrazowy koniec zimy:-)
już tęsknię za wiosną za tymi przebisniegami co
niesmiało spod sniegu wychylają głowy
za słońcem za zielenią
pozdrawiam:)
spód zimy zad wystawia -
w wio, śnię! siem zabawia
asz na E-kranie star movie
cieknie z roz topu i mówi;
dajęć słowo hono RU
masz po czucie HU mo roo!
Bolesławie, zdjęcie dotarło. Bardzo ładna stacyjka -
kłaniam się w podzięce :)
Oxyvio, dziękuję, Twoja opinia jest dla mnie bardzo
ważna.
Pozdrawiam serdecznie :)