Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Spójrz na mnie

Pod twoją nieobecność, zanurzony w substancji czasu. W ekstazie oczekiwania,
w nikłym blasku odległych mgławic…

Sponiewierany wiatrem wirujących galaktyk, których ramiona,
których rozproszone światło…

Gdzie
ty
jesteś?

Powiedz…

Nie słyszę odpowiedzi.

Jedynie kosmiczny szum omiata swoim tchnieniem,
jak powiewy klarownego lata nad równiną łąk.

Po co ja to wszystko piszę, do kogo,
kiedy samotność miażdży
ogromnym kołem, rozgniata?

Opieram się rozpalonym czołem
o chłodną powierzchnię ściany.
Przywieram ściśle ustami, jak do pocałunku.

Ocieram się policzkiem o chropowaty tynk, o te pęknięcia, mikroskopijne rowki…

Powiedz, gdzie jesteś?

Nie czuję ciebie,
ani nie słyszę twojego oddechu.

Nasłuchuję…

Twoje ciało i moje, splecione,
gdzieś w jakiejś niepojętej koegzystencji.

Oto właśnie wyciągają się ze ściany czyjeś zimne ręce.

Nie.

To moje dłonie, moje palce
ściskają lodowatą próżnię,
jakby bryłę lodu.

Płonę w piekle
zaśnieżonych,
niekończących się równin.

W gorączce tęsknoty, w bólu oczekiwania…

Spójrz,
oto
moje ręce.

Chwyć mnie za nie. Pociągnij ku sobie
w otchłań o tysiąc mil od nadziei.
I od ogrodów, tych właśnie,
w których dżdżownice spulchniają ziemię.

I wychodzą na powierzchnię, stając się pokarmem dla ptaków.

Błądzimy…

Nie. To ja błądzę w potędze nicości.

Ciebie tu chyba nigdy nie było
w tej przestrzeni o przelśnionym wnętrzu.

Ale jesteś. Jesteś na zawsze,
nie będąc wcale.

Czemu milczysz?

Mówię do ciebie, piszę. Pełzam bezradnie. Wiję się w sobie.

Moje blade usta,
jak śnieg,
jak biel ściany…

I twoje usta….

Krew uciekła z nich w niepamięć.

Milczysz.
Wciąż
milczysz.

Kochanie, umierając…
Kto umarł?
Wszystko umarło.

W wielościanie powietrza, w natłoku niczyich szeptów …

Jakaś drżąca esencja światła
przenika tajemnicę,
kiedy gładzę twoją twarz
zamkniętą w strukturze kryształu.

Jesteś?

Ja jestem.
Tutaj
i nigdzie.

Spójrz na mnie.

Poprzez moje jestestwo ujrzysz głębię poznania.

Choć istnieję już tylko w strzępach krajobrazu, we fragmentach jedynie.

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-06-01)

https://www.youtube.com/watch?v=TWNKQwzhu0c

autor

Arsis

Dodano: 2023-06-01 17:06:02
Ten wiersz przeczytano 410 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

Angel Boy Angel Boy

I jak tu nie lubić takich wierszy? :) Pozdrawiam
Serdecznie +++

Annyczka Annyczka

Dzieki za inspiracje
Przed chwilą napisałam wiersz, oparty na tytuł
Pozdrawiam z +

Larisa Larisa

Wymownie o zmaganiu się z samym sobą, tęsknotą,
bólem...
Krzyk rozdartej duszy.

Pozdrawiam serdecznie

wolnyduch wolnyduch

Przejmująco, obrazowo o tęsknocie
i samotności.
Pozdrawiam ciepło :)

nureczka nureczka

Jak zawsze obrazowo, plastycznie, z kosmiczną
muzyką... Pozdrawiam :)

szadunka szadunka

Jak zwykle poruszasz moją wyobraźnię i emocje.
Pozdrawiam serdecznie Arsis-ie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »