spojrzałem
areira
Spojrzałem w głąb mojej duszy
zagłuszając nieprzerwane
duszy łkanie cierpienia
Wsłuchałem się w drżenie
westchnienia mojego serca
zabijając błękitu dreszcz samotności
Rozproszyłem cichy krzyk wspomnień
osuszając światłość łez rozpaczy
zanurzyłem się w szarości melodii
uciszając drżenie miłości zieleni
Uwolniłem me
myśli i pragnienia
przywołane po raz wtóry
cichym krzykiem mego serca
i błękitną zielenią szarości
mego spojrzenia
Komentarze (2)
Błękit raczej kojarzy mi się z czymś
pozytywnym,radosnym, do błękitu można porównać niebo i
sam optymizm a Ty piszesz jakieś frazesy o błękicie
samotności ? co to jest ? dorośnij !
Jako Rodzaj: satyra, a Klimat: ironiczny, nadawałoby
się rewelacyjnie... Na poważnie się tego czytać nie
da! ;)