Spojrzeć w gwiazdy...
W tym konkretnym wypadku... Chyba będzie zupełnie zbyteczna ;]
Patrzy w niebo,
Widzi słońce, które zachodzi dla Niego,
Zachodzi w barw feeri
I ślady samolotów,
Które nie są dla Jego oczu
Sznurem spalin, a sznurem korali...
Tyle już widział, a ciągle chce więcej,
Tyle już wie, a ciągle chce prędzej
Uczyć się życia, jakby miało zniknąć
Za horyzontem na kształt zachodzącego
słońca...
Nie wiadomo, skąd,
Nie wiadomo, dokąd,
Nie wiadomo, dla kogo,
Lewą, czy prawą nogą,
Nie wiadomo, dlaczego,
Dla niej, dla tego, dla niego
I nie wiadomo, czego chce sam
Mój Piotruś Pan...
Zatrzymaj się.
To takie proste-pomyśleć,
Czego świat chce od Ciebie naprawdę...
To takie proste- zatrzymać się
I pomyśleć!...
Od czasu do czasu spojrzeć nawet w
gwiazdy...
Mimo, że mówili, że myślenie boli...
:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.