SPOŁECZEŃSTWO
Gdzieś na polu,
wykopany staw.
Duży ...
Na wiosnę,
zawsze jest zielony.
A w nim, ryby...
Tak jak ludzie...
Można o nich ,
coś powiedzieć.
Okoń...
Brat,brata zjada,
w potrzebie.
Szczupak...
Drapieżnik wielki ,
zjada wszystkie płotki.
Karp...
dostojnik stawu,
sam sobie wybiera,co jeść.
Amur...
Podgryza ,nadzieję od spodu.
Płotki,karasie...
To społeczeństwo stawu,
a my ...
Jako ludzie w gromadzie,
żyjemy ...
Tak jak te ryby .
Czekamy na ...
coś, co może się wydarzyć w stawie
Komentarze (20)
Byle nie czekać za długo...:)
A czasami zimą jest przyducha i jeśli mamy dobrego
gospodarza to zrobi nam przerębel, ale jeśli nie, to:
zmiłuj się Boże...
Nie zmienimy świata , na taki jakim sami byśmy
chcieli, on pozostanie niezmieniony, dla wielu
lubiących świństewka upragniony. Jest drabina, na niej
oni i gdzieś szczebel dla naszych stóp, gdy
wykorzystasz łokcie, pójdziesz w przód.
Zasada życia jest zrobiony pierwszy krok i później
dalsze, kto na pierwszym pozostanie, na niczym
pozostanie.
Iść przez życie godnie, nie kąpiąc lezącego i nie
gryźć słabszego to sztuka nie lada, ale to się ma w
genach po rodzicach , po dziadach.
Są płotki , są i rekiny, łańcuch pokarmowy, ale jest
właśnie i to inne , życie spokojne pełne dobra i
pogody.
Masz piękny staw, ja często nad nim się zatrzymuję,
podziwiam szuwary, wyrywam klacze tataraku, w jego
zapach się stroję
Pozdrawiam i gratuluje ładnego skomponowanego wiersza
, pomysł przedni
Dlatego piszemy, autorko. Pozdrawiam serdecznie.
Człowiek jest cząstką natury! Pozdrawiam!