Sportowcy
Za oceanem były wybory.
Naród wyraził swój głos publicznie.
Usta zamknęli jednemu przy tym,
gdyż nie poprawny był politycznie.
Zawody wygrał nowy choć stary
i jak na świeżą miotłę przystało,
wszystko zaczyna stawiać na głowie
przeszłego by nie przypominało.
Na przykład wdrożył taką ustawę,
w której sportowiec ma takie prawo
żeby przed startem przyznać się szczerze
kim on się czuje chłopem, czy babą.
Nieważna siła, muskulatura,
ostre zakola, które aż świecą.
On chce startować wraz z dziewczynkami.
no bo się czuje bardzo kobieco.
Po co mu ćwiczyć, po co trenować
tutaj ma medal gwarantowany,
a dodatkowo świat go doceni,
gdyż był za płeć swą prześladowany.
Kobiety na to patrzą ze łzami
nie widząc sensu w tym ni logiki,
bo choćby żyły swoje wypruły
i tak osiągną słabsze wyniki.
Już się zebrała grupka dość spora
„kobiet” choć to brzmi nieco zabawnie.
Co z tego że w tym brak jest logiki,
grunt żeby było tylko poprawnie.
Ciekawy jestem czemu jedynie
tylko kobiecy zespół się mnoży?
Czyżby wśród dziewcząt nie mógł się znaleźć
piękny adonis, zwinny i hoży?
Przepraszam, jeden o damskich kształtach
znalazł się młodzian z pryszczatym
licem.
Pewnie dlatego, żeby z chłopcami
razem pod wspólnym stanąć prysznicem.
Na koniec chciałbym zaznaczyć, że wiersz
nie obrazuje mojego stosunki do osób
transpciowych
a jedynie pragnę nim podkreślić fakt że nie
ma w tym nic wspólnego z uprawianiem
sportu. Uważam ze jeśli ktoś posiada ciało
mężczyzny to powinien rywalizować z innymi
osobami posiadającymi podobne ciało, gdyż w
przeciwnej sytuacji naruszona zostaje
zasada równych szans w bądź co bądź z
założenia szlachetnej rywalizacji by
kobiety startujące w tych zmaganiach nie
były na z góry przegranej pozycji.
Pozdrawiam gminnie:))
Komentarze (17)
Przeczytałam z ciekawością.
Zgadzam się z przekazem, zasłużony głos zostawiam.
Serdecznie pozdrawiam :)
A w Polsce będzie nowy ambasador, który ma za żonę,
mężczyznę i dwoje dzieci z nią (nim). Qrde, nie wiem
jak to napisać... :))))
:))) Dawno mnie nie było. :)
I też wiem, że do tej pory słaby w konkurencjach
męskich teraz stanie o pierwszeństwo do wyścigu z
kobietami. A i do wojska będą przyjmowani. :))))
Niedługo Armia USA będzie na obcasach paradowała. :)))
Zaraz się obniżą dochody Amerykanów, wielu już ucieka
do Teksasu, tam BLM i Antifa nie palą miast, by byliby
wystrzelani jak kaczki przez uzbrojone społeczeństwo.
Świat stanął na głowie, żeby dogodzić tej tzw.
równości, będą tylko łzy. :(
Pozdrawiam
Ciekawy i fajnie napisany wiersz. Pozdrawiam . :)
Dzięki Michale za połajanie. Tak to jest gdy własną
ignorancję i co nieco dysleksję próbujemy przykryć
jedynie umiejętnościami edytora. To z reguły tak się
kończy. Pozdrawiam:)))
Problem definicji uczciwej rywalizacji widać też w
sporcie kalek (przepraszam - niepełnosprawnych), kiedy
np. do biegu startuje kretyn (ale ze wszystkimi
kończynami) i beznogi...
No i gratuluję osiągu! Zrobić dwa błędy ortograficzne
w czterolitrowym słowie to sztuka!
(Myślę oczywiście o "chorzym" młodzieńcu.)
Ciekawy temat poruszony w wierszu.Przyznaję
rację.Pozdrawiam i krzyk mew przekazuję.
O tym nie słyszałem, ale doczytam. We wszystkich
sytuacjach trudności są przy granicach, jak Semenya,
Kłobukowska i trochę innych, ale także u facetów z
bardzo wysokim poziomem testosteronu, podejrzewanych o
doping.
Popraw "sporowcy" "nieważny".
Pozdrawiam
Taka refleksja mnie naszła po przeczytaniu wiersza.
Pierre de Coubertin- jego idea olimpizmu, kiedyś i
dziś.
Jak daleko.
Jak zawsze na plus.
*transpłciowość
zgadzam się z przekazem
pozdrawiam Sławku:)
Gminny poeto... pod moim wierszem jest odpowiedź dla
ciebie... wytłumaczyłem jak umiałem :) Peace
Z obecnych czasów kontrowersje wzbudzała Pani Caster
Semenya, która ma sporo męskich genów...
Tekst pokazujący problem z lekkim zabarwieniem
humorystycznym... fajnie się czyta :) pozdrawiam
Może i był hoży, zanadto się przyłożył. Pamiętam w
odległej przeszłości kilka takich osób ze świata
sportu. Pozdrawiam. Równe szanse dla wszystkich.
Bardzo ciekawy temat podjąłeś w wierszu...pozdrawiam i
życzę miłego dnia :)
Pewne kontrowersje dotyczyły również Stanisławy
Walasiewiczównej. Podobno koroner po tragicznej
śmierci odkrył coś tam, ale nigdy nie zostało to
potwierdzone.
Miłego dnia :):)