Spotkałam czarodzieja
W pięknej krainie
wśród lasów soczystej zieleni
tam gdzie woda
w blasku słońca się mieni,
gdzie zasypia czas
spotkałam czarodzieja.
Oczarował,słowami sprawił,
że w sercu wyrosła nadzieja.
Jego głos wpleciony w śpiew skowronka
lepszy,piękniejszy świat malował,
gdyby nie chłodny powiew wiatru
cały świat by zawirował.
W jego oczach
swe marzenia zobaczyłam,
lecz czy mogę po nie sięgnąć?
nie wiem
przerażona wzrok opuściłam.
Komentarze (20)
... nie należy uciekać przed marzeń spełnianiem ...
jedynie co mnie intryguje, czemu z przerażeniem wzrok
opuściła:)
Sięgaj... Warto wierzyć.
Dziś skromne spuszczanie wzroku, na sukces nie ma
widoku.
wiersz ładnie ciepło "namalowany" i oczywiście po te
marzenia nie tylko możesz ale musisz sięgać :))
A czemu to opuściłaś wzrok? Marzenia są po to by się
spełniały.