Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Spotkałem zapach łąki

Południem, lasem jasnym, gdy cień słońcu umyka,
podążam mrokiem własnym wzdłuż cichego strumyka.
Skwar leje się po skórze nie wiedząc dobrze o tym,
że listków szum na górze łagodzi ciepła dotyk.
Snuję się beznamiętnie złamany światem gorzkim.
Strumyk omywa skrzętnie próbując zmniejszyć troski.
Zbliża – po trawie świeżej, co zieleń napomina -
zaraz – oczom nie wierzę – jakaś ze snów dziewczyna.
Dumnie krok wyrównałem, smutek zdjąłem z twarzy,
mijając dech wstrzymałem, czekam co się wydarzy.
Za nią – tak się zdawało – leci kwiecia welonik.
Łąką słodko pachniało, łąką – dokoła skroni.
Wdechu omdleniu słany – śnić rozpocząłem jawie.
Cudem woni pijany, poddałem się zabawie.

autor

Katanka

Dodano: 2013-05-13 10:56:27
Ten wiersz przeczytano 1252 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Rymowany Klimat Rozmarzony Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

Aramena Aramena

Przyjemnie się czytało:)))

MamaCóra MamaCóra

Bardzo sielsko, anielsko i wiosennie :)

nureczka nureczka

To ci dopiero spotkanie i harce z zapachem łąki na
łące. Ciekawe w jakim stanie wróciłeś do domu, ale
zakładam, że pozwoliła Ci wytrzeźwiec :)) Pozdrawiam,
pod wpływem wiersza - sielankowo :)

amnezja amnezja

Pachnie łąką.
:)

Roxi01 Roxi01

Lubię zapach łąki, w wierszu czuć klimat ciepła,
nieprzegadanej miłości i oczywiście
zapachy...pozdrawiam:)

emi16 emi16

Ładnie opisałeś spacer w otoczeniu lasu strumyka i
zapachów kwiatów.Pozdrawiam

Li_Lu Li_Lu

może....tak klimatycznie..piszesz..podoba mi się Twój
styl.pozdrawiam:)

Katanka Katanka

Kiedyś napisałem coś podobnego i tu wklejałem. Może to
było to?

Napadłe serce kołacze, ugięte żądzą wspomnienia
Nijak nie mogę inaczej, zaklinam jej nów istnienia
Pamiętnym rankiem wiosennym, cudu maja wstawaniem
Gdym wybrał się zasadzić, na płowe, bezbronne łanie
Jeziorko szumiało barwami, łagodząc surowe wisiory
Boru – który złym cieniem, jeziorka dotykał kolory
Przywarły w trzciniaste okowy, przewiłem oczyma obrazy

Naglem zakątkiem głowy, wyźrenił falban rozmazy
Wiły się w drzew gęścinie, rosnąc co krok ostrzejszą
Hasały w krzewów zrębinie, bliższą i coraz bielszą
Wysnuła zwiewne stopy, malując pejzażem po trawie
Zbliżała się do jeziorka, zamarłem w pełnej obawie
Cichość zstąpiła kurhanów, w jeziorku, borze i
trzcinie
W mej głowie niczym poeta, plótł pająk o tej
dziewczynie

Li_Lu Li_Lu

pięknie..jakbym gdzieś już czytała...:) pozdrawiam
miło:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »