Spotkanie
Leciutka,
mała śnieżynka,
w wędrówce z zimowej chmury,
szukała mojego synka
na miasto zerkając z góry.
Zmęczona,
zziębnięta srodze,
pragnienie miała nieśmiałe,
zlądowac po długiej drodze
na nosek
lub rączki małe.
Zimowym wiatrem niesiona
dopadła śnieżynka brzdąca.
Spotkali się zatem...
ona... i jego buzia gorąca.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.