SPOWIEDZ
Na chwilę zapomniałam, że kocham
i nawet było bardzo przyjemnie,
a teraz bez przerwy cicho szlocham
życie się dalej toczy beze mnie.
Tak bardzo pragnę cofnąć te chwile
na próżno jednak starania moje,
czasem się toczy życie zawile
nie pozwalając być nam we dwoje.
Więc w samotności dalej podążam
i nie szukając już odpowiedzi,
nadziei szukam, do przodu zdążam
winy wyznając jak na spowiedzi.
Komentarze (9)
Prawo do wyłączności na ciało, na przyjaźń, na miłość
- pozostałości niewolnictwa ;). Jeśli się nad tym
zastanowimy odstawiając irracjonalne poczucie winy
dochodzimy do ciekawych wniosków.
ładnie, szkoda tylko, że rymy gramatyczne, mogłoby być
bardzo ładnie:)
Smutny, tęskny :) pozdrawiam
ludzka rzecz błądzić, a spowiedź jest po to by
oczyszczać duszę...pozdrawiam
Tak to już bywa w tych chwilach uniesienia, a potem
momenty wielkiego cierpienia:(
oby żal za grzechy pomógł..;)
pozdrawiam.
Znam to uczucie, powodzenia..pozdrawiam..
smutne :) to ta chwila zapomnienia :)pozdrawiam
wiersz ładny...szyko popraw beze mnie...pozdrawiam
niestety czsu nie da się cofnąć... ach, gdyby tak
zbudować wehikuł czasu... pamietaj że po burzy też
wschodzi słońce :)pozdrawiam ciepło