Spóźniona miłość część jedenasta
Kochali się zachłanną, żywiołową miłością,
zapominając chwilami o całym świecie.
A bywały i burze, i deszcz, słońce i upał,
bo taki rodzaj miłości, miała po Matce w
genach.
Po latach...
Psotny wiatr rozwiewał jej jasne włosy,
miała zaróżowione policzki, a
w niebieskich oczach cień smutku.
Nagle w oddali zobaczyła jego sylwetkę,
jakby wyczarowaną jej myślami,
przystanęła zaskoczona.
Jej melancholia ulotniła się w jednej
chwili,
przypomniała sobie łączącą ich niegdyś
miłość.
Teraz lękała się, jego wpływu na nią,
że może zaś przewrócić jej świat do góry
nogami, całe jej życie,
które z takim mozołem usiłowała poskładać.
Po natknięciu się na niego na plaży,
przez całą noc nie zmrużyła oka.
Wciąż jeszcze bolało ją,
że tak łatwo zapomniał o niej,
utraconym dziecku i tym wszystkim,
co się z tym wiązało.
Jakby wszystko, co ich łączyło,
nie miało znaczenia.
Krążące w górze mewy lamentowały,
niczym zgraja niewidzialnych duchów.
C.d.n.
Tessa50
https://www.youtube.com/watch?v=a0hFZPvanMs
Komentarze (34)
Ponad miesiąc Tereniu nie było mnie na Beju, sprawy
zdrowotne i rodzinne.
Dzisiaj nadrabiam zaległości i czytam kolejne części.
Tak to bywa z miłością, różne ma oblicza, raz rani i
smuci, raz cieszy, zachwyca. Serdecznie pozdrawiam :)
przeczytałam z przejęciem, potrafisz zatrzymać
czytelnika,
pozdrawiam serdecznie
Czytam i jestem pod wrażeniem Twojej poetyckiej prozy.
Świetnie się czyta Twoją prozę.
... mewy lamentują... bardzo wymowne.
Pozdrawiam serdecznie:)
przyjemnie się czyta a proza zachwyca
Teresko, ślę serdeczności
Duża wrażliwość autorki... zachwycony pozdrawiam
smutne i dla najbardziej walczących z losem też jest
szansa na coś podobnego. pozdrawiam
Zadra pozostała w sercu...
Promiennego popołudnia Tereniu:)
Dobre chwile i miłość bywają ulotne - na dłużej
pozostają w pamięci.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak zawsze poetycko:)
Piękne, poruszające wersy Tereso.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Te lamentujace mewy niosą niepokój, co będzie dalej...
Czekam z niecierpliwością na ciag dalszy. :-)
Pozdrawiam ciepło:-)
Witaj Tereniu:)
Aż szkoda,że takie krótkie te części ale trzymasz nas
w niepewności:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Tesso.:)
Jak każda cześć, z tej serii, wspaniale napisana,
uwrażliwia,
odczuwa się obraz i emocje.
Serdecznie pozdrawiam.:)
Zaczytana w Twoich stronach Tereniu, widzę cząstkę
siebie.
Pozdrawiam serdecznie