Sprawiedliwość dla naiwnych
Choć przez lata dłoń trzymałeś
Dałeś ile mogłeś z siebie
To się w końcu przekonałeś
Że na ziemi nie jak w niebie
Sprawiedliwość płonne słowo
Chytrość i pazerność przodem
Dałeś rękę do trzymania
Wzięła całą mimochodem
Choć nie byłeś ideałem
Dałeś z siebie ile mogłeś
Lecz na końcu dowiedziałeś
Się że nic a nic nie wniosłeś
I choć żądasz tylko ciszy
Zakończenia i spokoju
To pazerność oraz chciwość
Życie trzyma twoje w znoju
Skąd mieć wiarę i nadzieję
Że te czasy kiedyś miną
Że nadejdą lepsze dzieje
Myśli dawne w końcu zginą
Komentarze (8)
Życie mija i nadzieja razem z człowiekiem umiera,
dlatego powiadają, że ona umiera ostatnia.
Ludzie rodzą się już z podziałem - tych co na
piedestał wybrani i tych co na nich pracują. Dlaczego
tak jest - nie wiem.
Peel dał, ile mógł, ale ona oceniła, że mógł i
powinien dużo więcej, stąd rozczarowanie. Częsty
przypadek.
Pozdrawiam serdecznie:))
Dobry, ciekawy wiersz mbs.
skąd ? wznieś swe oczy ku niebu i proś o wiarę ,
nadzieję i miłość a wszystko to się w pewnym czasie
pojawi :) pozdrawiam i + z nadzieją zostawiam :)
bez wiary... ciężko iść wierz mi...
Ciekawe czy w niebie jest lepiej.
hmmmm
Skąd mieć wiarę i nadzieję
Że te czasy kiedyś miną
Że nadejdą lepsze dzieje
Myśli dawne w końcu zginą
na tak;
na szczęście ja takich nie spotkałam na swojej drodze.