Sprośne myśli
Któryś nasz wieszcz kochany,
powiedział,
to jeszcze nie seks,
jak zdjął jej barchany.
A dzisiaj...
rozbierz mnie całą,
chcę być golutka.
Co na siebie założyłaś?
To za małe jest
na krasnoludka.
autor
karl
Dodano: 2020-02-07 12:23:26
Ten wiersz przeczytano 953 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Takie świeże. Pozdrawiam:)
czasem wolę takie niż nijakie ;)
pozdrawiam :)
już wcześniej tu byłem przeczytałem i zaspałem...
plusik dałem lecz gołej kobiety w życiu nie widziałem
... dzięki za wiersz wyobraźnia działa ...
O jaką mam radość z przeczytania :) z uśmiechem
traktuję - dziękuję.
oj sprośne
i myśli i słowa
zgorszyć się gotowam
Dwie tasiemki, czy sznureczki, dzisiaj robią za
majteczki!
Czasy się zmieniają, czy na lepsze?
Nie dają pola na wyobraźnię, chociażby :)
Wywołałeś uśmiech :)
Dobra satyra... Karlu :-) bardzo trafna
Pozdrawiam
Fajna satyra, w Lanych strofach ujęta, pozdrawiam
serdecznie.
zamiast komentarza Karolu, myślę, ze pasuje do twojej
sprośności :)
https://www.youtube.com/watch?v=5QgTjE7_658
:)
Pozdrawiam :)
"O pomstę do nieba woła,
gdy on nic,choć ona goła."-Sztaudynger
Pozdro.
Teraz wszystko cacy, wszystko masz na tacy. Do ślubu
za długo, dawaj dziś Gertrudo.
Szuraj Jasiu szuraj, pókiś chłopak młody, rób pannom
wesela, mężatkom rozwody itd. Pozdrawiam serdecznie.
zdejmowanie barchanów to była gra wstępna, dziś seks
jest od razu...