SPRZECZNE SYGNAŁY
żeby śmierć nie rozłączyła szczytna to
przysięga
w porządku postrzegania wiary i
człowieczeństwa
jest sprzeczność
kłamiesz że nie odejdziesz
uważasz się od innych ważniejszy
krzycząc - za dużo ludzi na tym świecie
rzeczywistość to dziwka dobroć to
frajerstwo
nadęty maczo słabszych katuje
i niszczy każdy przejaw wrażliwości
zemsta i zrównania z glebą zasypując swoją
winę
tu miganie s o s a sygnały maski
odeszła i podłość w sobie miała - miłość
centrum dowodzenia - uszkodzone -
ustawia
azyl w wódzie i narkotyku i pogardę
czy wtedy staje się z dnia na dzień
zdalnie sterowanym
śmieciem bez żadnego wstydu popychadłem?
mocny jest ukochany nałóg dla słabych i mu
służą
roszczeniem jest bliskość aby bezpiecznie
spali
w widzie majaków?
czy pragnienie zmian w życiu a praca?
rechot w odpowiedzi
ukraść łatwiej gdy sumienie nie działa
to przestępstwa w prawie ludzkim
przeciwko sercom godnym i uczciwym
wynoś się powłoko ludzka
miarą człowieka jest miłość co wolnością
jest
i mądrością - nie samowolą i uzależnieniem
gdy nie obronisz się zaatakuje nie ja -
ono! jeszcze raz
degraduje ludzi czeka jak Szatan i zaciera
ręce
jak zniszczysz się sam
w imię miłosierdzia
/UŁ/
Z cyklu Małe refleksje/
Czy czasem trzeba nienawidzić,aby zrozumieć
i czy wystarczy gniew? Dziękuję za
Wszystkie komentarze i pozdrawiam
serdecznie:)
napisany Warszawa,13.06.2007 ula2ula
Komentarze (15)
wow, jakbym wyextraktowal z siebie Mr Hyde to bylby on
tu wlasciwym adresatem...ZIMNY i kasajacy jak wiejski
pies, LIKE IT !
Ulinko ileż tu życiowych prawd!!! Brawo. Jestem pod
wrażeniem. Pozdrawiam niezwykle serdecznie.
piękny wiersz...zmusza do myślenia i
refleksji...temat,jak najbardziej na czasie...
Autorko - mocno atakujesz. Pogardę pracy, egocentryzm,
szukanie podniety w życiu przez wódę i narkotyki. To
centrum dowodzenia uszkadza sensacja za wszelką cenę w
prasie, mediach, obłuda reklam i chęć bycia za wszelką
cenę bogatym, modnym i sławnym. Dlatego nie istnieje
już ( a raczej może jest skarlałe) takie centrum
dowodzenia. Nic dziwnego, że przysięga wierności tak
pojmowana jest tylko słownym bełkotem. Dobry temat,
wiersz zmusza do myślenia. Pozdrawiam serdecznie.
witaj Ula - dawno ciebie nie było, jak zawsze
potrafisz zatrzymać i zmusić do refleksji. Dziękuję
najgorzej, gdy w tej brzydocie ktoś dostrzega piękno,
które go wabi, ślepy i głuchy na głosy rozważne upada
coraz niżej, aż ugrząźnie w bagnie z którego wyrwać go
może jedynie miłosierdzie, a o nie dziś też już coraz
trudniej. wiersz ponadczasowy, aż chce się dodać
niestety...
Cztery lata, a wciąż aktualny, pewnie nie straci na
aktualności nigdy, takich przypadków nikt nie
zagwarantuje, że już nie będzie. Przecież walka
odwieczna trwa dobra i zła = dobra ze złem, które jest
niby tylko akcji tłem, a w rzeczywistości liczy, liczy
- gdzie by tu zgarnąć, ugryźć do kości.
Wiem. To się nie skończy nigdy.
Sprzeczność słów w stosunku do uczuć. Obietnice na
wiatr rzucone. Sporo tu refleksji. Dużo zawodów
miłośnych, wytknięta brutalność życia.
to protest song... ;-))) vel atma
Monolog, widzę to w takiej wersji, refleksje z życia,
demagogia nad tym co ludzkie i pojęte, a tak trudne i
obce, ładnie:):):)
nic tylko w pierś się bić - wspaniały wiersz - robi
wrażenie, każdy wers daje do myślenia - wiersz aż
krzyczy - serdecznie pozdrawiam:)
trudny temat ,wstrzasajaca tresc,dobry wiersz
witaj Ula, bardzo ładny, i taki współczesny,
na czasie.Pozdrawiam serdecznie
fajny i ładny wiersz pozdrawiam ciepło i zapraszam do
siebie
Mea Culpa Ave Szatan itd.cudownie jest ok