Srebrnej Anicie
Wiersz ten napisałem po zdobyciu srebrnego medalu dla Polski przez Anitę Włodarczyk na olimpiadzie w Londynie.
Stanęła już w kole Anita Włodarczyk …
stoicko skupiona, z grymasem na twarzy.
Zamarli kibice – czy sił jej wystarczy ?
Jest faworytką – medal się marzy.
W ruch wprawia żelastwo potężnym
obrotem,
jak szpula wiruje – raz, drugi i
trzeci….
aż dłonie rozstały się z masywnym
młotem,
ten prując powietrze,jak pocisk hen
leci!
Lot śledzi Anita z zapartym oddechem,
choć pot jej z wysiłku zalewa źrenice.
Rozlega się wrzawa, jak gdyby jej echem
młot ponieść w przestworza pragnęli kibice
!
Potężną energią natchniony do walki,
szybuje wysoko jak Ikar, czy Dedal !
Już gorycz porażki ogarnia rywalki …..
Szczęśliwa Anita już srebrny ma medal !!!!
Komentarze (8)
dobry sukces,dobry hołd:)
fajnie napisane, dzięki za przypomnienie tamtych chwil
:-)
Ładna pochwała polskiej sportsmenki:)
Ładny obraz namalowany słowem. Pozdrawiam
Ciekawy temat i bardzo ładny wiersz na pamiątkę
zdobycia medalu:)Pozdrawiam:)
Wyczyn wart wiersza. Dobrej nocy.
Uwielbiam sport. Pięknie, żeby tylko przeczytała.
Pozdrawiam
Narastające emocje... Sport wszyscy lubimy, a
zwłaszcza sukcesy. Serdeczności.