średnik II
mieszkam w bursztynie
mam kolor świtu
zastygłam w życiu na zawsze
nie czuję bólu wolna od wiatru
co rusz ktoś podziwia
skrzydła za przekraczanie
wszelkich granic
lot bywa bryłką
nierozkładalną na sekundy
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2022-06-08 21:38:49
Ten wiersz przeczytano 2030 razy
Oddanych głosów: 66
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Korekta - kto, nie kot.
Z góry przepraszam, jeśli mój komentarz daleki od
Twojego Wandeczko zamysłu.
Świetna miniatura. Każdy ma swoje, nieprzekraczalne
granice...
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetna życiowa miniatura,
a w niej ktoś wycofany z życia, samotny, ktoś po kim
nie widać bólu,
ale to tylko pozory, ktoś kot przekracza granice
swoich wytrzymałości, z pewnością jeszcze wrócę,
choćby zobaczyć jakie inne warstwy zobaczyli kolejni
Czytelnicy Poetki.
Pozdrawiam Wandziu serdecznie.