Sroczki
Na świerku cierpliwie zimę przeczekały,
Bo świetny kamuflaż dawał im świerk
biały,
Swym miękkim igliwiem za posłanie
służył,
Czas, chociaż był mroźny wcale się nie
dłużył.
Gdy słonko wyjrzało rzucając promienie,
Sroczki zapragnęły życie swe odmienić,
Skrzecząc wyfrunęły na szkolne podwórko,
Zwabione błyskotką leżącą za furtką,
Wabikiem tym były kawałki lusterka,
Do których ciekawy promyk słońca zerkał,
Te szczątki święciły jak skarb
doskonały,
Dlatego go obie sroczki zdobyć chciały.
Nie mogły je w łapki pochwycić od razu,
Bo mróz na swobodę nie dawał rozkazu,
Przykute do ziemi trwały w zespoleniu,
Bo większą część doby zostawały w
cieniu.
Zniesmaczone wreszcie swoją eskapadą,
Poszły za gołąbka bardzo dobrą radą,
Odfrunęły obie na wielką topolę,
Skąd miały baczenie na ogród i pole.
Komentarze (13)
Stanisławie....kiedyś nam czytano dziś my
czytamy....bajki które jak twoja jest nie tylko dla
dzieci....pozdrawiam...
skrzeczące, pełne życia, wesołe...kochają
błyskotki...z okien domu lubię je obserwować są
przezabawne i zadziorne... ładny wiersz...pozdrawiam
Już drugi poemacik o sroczkach w dniu dzisiejszym.
Dlaczego autor robi dzieciom" za przeproszeniem "wodę
z mózgu"? Czy autor wie, że sroka to bardzo ruchliwe
ptaszę, bo jeść trzeba, a manna z nieba nie spadnie na
cierpliwie czekające i to do tego w zimie. Chyba, że
nie odróznia tejże od śniegu. Czy szczątki święcą
celowo, czy przez pomyłkę? Specjalnie zajrzeliśmy do
atlasu ptaków polskich, żeby zobaczyć czy sroki mają
łapki. Widzi nam się , że nie, ale to może problem z
naszymi oczętami.
obrazowo... ładnie wyrażone myśli w wierszu....
pozdrawiam...
Bardzo mi się podoba wiersz :)
Ciekawy pomysł i perfekcyjne wykonanie.Fantastyczny
wiersz.
każda sroka,wszystko co się błyszczy nie spuszcza z
oka
W dzieciństwie czytałam dużo bajek o sroczkach , nie
cieszyły się dobrą opinią ;)
Sroczki mają długi czarny ogonek i chętnie gromadzą
się w pobliżu ludzkich siedzib. Widzę je czasem przez
okno, jak siedzą na drzewie w pobliżu przedszkola.
Dookoła są bloki mieszkalne. Przysłowie czyni z nich
złodziejki,
czy jest prawdziwe-nie wiem. Ale dla dzieci bardzo
zgrabny, dobrze zrymowany wierszyk. Serdecznie
pozdrawiam.
Witaj, miły, dopracowany wiersz. dbasz o swój
warsztat, to miłe. pozdrawiam
przedpołudniowo.
wspaniale ,lubię wiersze dla dzieci , niekiedy powinny
być adresowane dla dorosłych ,pozdrawiam
jeśli skarb, to "nie mogły go w łapki...", pomysł
fajny, ale boję się, za długo i za nudno dla dzieci -
one muszą mieć otwarte buzie przy czytaniu i uśmiech,
i przydałby się jakiś morał:) pozdrawiam
Dobrze, że sroczki zmądrzały i pod świerkiem do końca
życia nie zostały...ładna i pouczająca
bajeczka...pozdrawiam :)