W środku jestem dzieckiem
Opisuję świat,
chociaż tak mało o nim wiem.
Codziennie witam niski horyzont,
płaskie, puste pola - jesienne decorum.
Mówią, że od zarania nosimy w sobie
wielkość,
dlatego nie oczekuję pomocy. Wierzę w
słowo
lżejsze od ziemi, które obudzi obraz i
rozbije
zmarzlinę. Śnieg przysypie porażki,
cienie.
Będę wspominać z każdym dniem inaczej,
przecież od zawsze mieszkasz we mnie.
autor
kikimora
Dodano: 2022-11-25 23:45:50
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Znakomity wiersz! Cieszę się, że przyszłam tu za
Wilkiem. Jednym z najtrudniejszych momentów w
samorozwoju jest dostrzeżenie, jak brutalnie
opuściliśmy swoje wewnętrzne dziecko jako dorośli.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobry, ale zdecydowanie niedoceniony wiersz.
Pozdrawiam.
Dzisiaj śnieg nie taki jak kiedyś. Zanim przysypie i
da zapomnieć, to już ciapa i breja.
Trochę metaforyka, a trochę życie.
Wieczorności :):)
Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie piszesz.
Msz, nawet jeśli nasz świat się nam zaczyna kurczyć,
to nie oznacza, że mało o nim wiemy, zwłaszcza gdy
mamy jakieś doświadczenie życiowe za sobą.
A co siły słowa, też w nią wierzę, choć obawiam się,
że więcej jest słów które są ciężkie i nie roztapiają
zmarzliny, ale bywa, że się to udaje, owszem.
Pozdrawiam z podobaniem dla poezji współczesnej,
pęknie napisanej:)
Pięknie :-)
Dobre, fajny tekst.
Głos mój i szacun jest twój!!!