Stacja dziesiąta, Droga Krzyżowa
,,Jezus z szat obnażony,,
nie wystarczyło okaleczyć
sponiewierać człowieka
odarto GO również z szat
odbierając resztki godności
świat się nie zachwiał
trwał dalej
przy aplauzie tłumu
wystrzegajmy się poniżania
zwłaszcza tych którzy
już są na kolanach
i niżej upaść nie mogą
podajmy im rękę
dobre słowo czasami starczy
nie traćmy człowieczeństwa
6.2023 andrew
Piątek, dzień wspomnienia
męki i śmierci Jezusa
autor




andrew2402




Dodano: 2023-06-09 05:26:08
Ten wiersz przeczytano 416 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Tak, nie traćmy człowieczeństwa.
Pozdrawiam serdecznie.
To prawda, dobre słowo czasem wystarczy :) Pozdrawiam
Serdecznie +++
Chrystus Miłosierny...
Ten, który tyle wycierpiał i kocha każdego z nas.
Otrze nam kiedyś z oczu każdą łzę...
Dobry przekaz wiersza - szanujmy wszystkich, może
szczególnie tych najbiedniejszych.
Właśnie oni są najbliżej Boga.
Każde dobre słowo ma znaczenie - często jest bezcenne.
Czasem trzeba jednak czegoś więcej...
O tym też pamiętajmy.
Czasem słowo wiele załatwia, ale czyny są ważniejsze
względem drugiego człowieka...nie traćmy
człowieczeństwa...ładnie z wiarą...pozdrawiam ciepło
opis wg. Mari Waltorty:
"
Dają skazańcom nakaz rozebrania się. Dwaj łotrzy
czynią to bez żadnego
zawstydzenia. Zabawiają się nawet, zwróceni w kierunku
tłumu, przybierając nieprzyzwoite pozy. [Odwracają
się] szczególnie do grupy kapłanów, całych w bieli
swych lnianych szat, którzy powrócili powoli na swe
niewielkie miejsce, poniżej. Wykorzystali swe
stanowiska, aby wcisnąć się na to miejsce. Do kapłanów
przyłączyło się dwóch lub trzech faryzeuszy oraz inne
wybitne
osobistości, które nienawiść [do Chrystusa] czyni
przyjaciółmi. I widzę osoby znane, takie jak faryzeusz
Giokana i Izmael, uczony w Piśmie Sadok, Eliasz z
Kafarnaum...
Kaci podają skazańcom trzy szmaty, aby nimi
przewiązali pachwiny. Łotrzy
biorą je z najstraszliwszymi bluźnierstwami. Jezus,
który rozbiera się powoli z powodu bólu zranień,
odmawia. Być może myśli, że będzie mógł zachować
krótkie spodenki, jakie miał na Sobie w czasie
biczowania. Kiedy jednak nakazują Mu je zdjąć, wyciąga
rękę, aby żebrać u katów o szmatę dla zakrycia Swojej
nagości. To naprawdę Unicestwiony – aż do konieczności
proszenia zbrodniarzy o gałgan. Maryja jednak ujrzała
to i zdjęła długi, delikatny, biały welon, który
osłaniał Jej głowę pod ciemnym płaszczem – a w który
wylała już tyle łez. Zdejmuje go, nie upuszczając
płaszcza. Daje go Janowi, aby go podał Longinowi dla
Jej Syna. Centurion bierze welon bez stawiania
przeszkód. Gdy Jezus ma się całkowicie rozebrać,
odwraca się nie do tłumu, lecz w tę stronę, gdzie nie
ma nikogo, ukazując plecy poorane siniakami, ciemnymi
strupami i pęcherzami, krwawiącymi przez otwarte rany.
Longin podaje Mu matczyny welon. Jezus go rozpoznaje.
Owija nim biodra wiele razy i dobrze umocowuje, aby
nie spadł... I na len skąpany dotąd jedynie łzami
spadają pierwsze krople krwi, bo liczne zranienia
ledwie osłonięte skrzepłą krwią otwarły się – gdy się
pochylił, aby zdjąć sandały i odłożyć szaty – i krew
zaczyna płynąć na nowo. "
Dziękuję
Faktycznie słowo złącza mogłoby nie być,chodzi mi o
podkreślenie, że wtedy...
Pozdrawiam serdecznie
To słowo zwłaszcza jest moim zdanie nie koniecznie
trafne tak jakby dawało usprawiedliwienie innym
okolicznościom. Pozdrawiam z plusem:)))
Pięknie i mądrze piszesz,
z dobrym przesłaniem,
zgadzam się z nim, Andrzeju.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Mądry wiersz i przekaz..
Prawda. Wystarczy być człowiekiem.
Piękne przesłanie.
Pozdrawiam serdecznie :)
podajmy im rękę
dobre słowo czasami starczy
+
"Kto ma Boga w sercu, może mieć Go też na dłoniach"
"Spokój serca jest tylko tam, gdzie jest Pan Bóg"
Miłego dnia :)
Ważne przesłanie - nie traćmy człowieczeństwa. Ślę moc
serdeczności:)
Nie traćmy człowieczeństwa...
Pozdrawiam