Stacja sześćdziesiąta dziewiąta
Idę
Grzech jest milczeniem
rodzi go ciemność
Upadam
Chłostana Twoim słowem
podnoszę się... idę
Jesteś drogą prawdy reszta to ułuda
Ile razy uciekałam od krzyża wołając ...
Jezu ufam Tobie
Wciąż idę
rozsiewając ziarna na przydrożnej glebie
Kiedy dojdę do stacji ostatniej dowiem się
ile było w nich plew
Stacja...
autor
anastazja
Dodano: 2021-03-16 16:51:45
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ileż jeszcze będzie tych stacji. Zatrzymał.
Przejmujące. Duży plus.
Życie jest drogą pełna przystanków i rozdroży...
Pozdrawiam Cię serdecznie Anastazjo:)
bardzo ciekawie,zatrzymujesz wersami,
serdecznie pozdrawiam
Ciekawe ile przede mną jest jeszcze stacji...wiersz
zmusza do refleksji i zatrzymania się...pozdrawiam :)
Bardzo refleksyjnie, mądrze i rozważnie.