Stąd do rozkoszy
Wystarczył jeden uśmiech, by serce
zabiło,
rzucałaś na mnie urok gestami i słowem –
choć wtedy nie wiedziałem, czy rodzi się
miłość,
czy może tylko iskra rozbłysła i
spłonie.
Zbliżając się, ujrzałem, jak skryta w
marzeniach
zostawiasz jasne znaki, bym poznał kod
ciebie;
odczytał jednoznacznie namiętność
spojrzenia,
by tajemnicze chwile jak z kart
przepowiedzieć.
Wodziłaś mnie za rękę po ścieżkach
rozkoszy,
zostając przewodnikiem, bym dłużej nie
błądził,
w galerii dzieł natury wzbudzałaś
niedosyt
odwiecznej strawy ducha – dla uczuć
narodzin.
Prowadząc przełęczami i granią wciąż
wyżej,
wznosiłaś się ku szczytom, by nieba
dotykać,
gdzie nocne serenady wiatr grał jak na
cytrze
dla wybudzenia żądzy – niebiańska
muzyka.
Oddając się fantazjom, wpadałaś w rytm
samby
jak zmysły w karnawale w gorącym Sao
Paulo,
by w egzotycznym transie pragnienia
wykarmić,
nim w rozedrgane ciała spełnienia się
wkradną.

abandon

Komentarze (58)
Wiktorze, prawdę powiedziawszy wiersze numeryczne,
szczególnie sylabotoniczne, są nużące ich czas już się
skończył na rzecz wolnych, ale nie po to uczyłem się
techniki, żeby jej teraz nie wykorzystywać. Powiedzmy
że używam pewnych zabiegów, zmienności rytmu jak różna
długość hemistychów czy logaedy, choć to pewnie nie
jest wystarczające dla tak wybrednego odbiorcy jak
Ty;)
Figi do zdjęcia chyba czytałem? Aż sprawdzę.
Dobrze że nie z wilkołakami;)
Tu wszyscy pięknie piszą, tak że żadna strata i każdy
mógłby udzielać porad tylko się wstydzi albo
powstrzymują go punkty;)
Beze mnie Bej się nie zawali proszę Grażyny:)
Abandonie! - jak i przy pierwszych czytaniach, w
dniach, gdy wiersz sie ukazał - czytam z upodobaniem,
ale z uwagi na zbytnią osknałośc wersetow- trochę
wiersz mnie usypia i muszę powracać do przeczytanego
już tekstu. Zaznaczam powtornie, ze przyczyna leec
może jedynie po mojej stronie i moę być w tym
odosobnony. Z uwagi na to, ze możesz znikąć wkrotce z
naszej sceny - chciałbym zaprosić Ciebie - jako jakiś
- jednak - autorytet - do mojego wiersza "Figi do
zdjęcia" z prośbą o krotką opinię. Gdybyś zechciał...
Czemu nie, to dobry pomysł, jak ktoś nie zna, to się
nie zwraca :)
Ja tam lubię, jak ktoś mówi do mnie po imieniu, a poza
tym też nie wiem jak często tutaj będę, może być tak,
że zniknę na dłużej,
real, tym bardziej wiosną i latem jest bardzo
pociągający :)
Lepiej nie znikaj, bo kto tutaj będzie rad udzielał i
tak pięknie pisał?
No a teraz uciekam, bo real i sen czeka.
Dobrych snów życzę
Grażyna/tańcząca z nie tylko z wiatrem, ale i z
wilkami :)/
G.
O! Jak dobrze się rozumiemy:) Hm, nikt tu nie zwraca
się do mnie po imieniu, może czas zacząć, ponieważ,
może mnie znowu za niedługo zbraknąć;) Każdy ma jakieś
obowiązki, nie jestem w tym odosobniony...
:)
No z pewnością, tu masz rację
że to zależy od miejsca,
abandonie/Zbigniewie/
Narka :)
tańcząca, również jestem za wyważeniem delikatności i
smaku, ale wszystko zależy od umiejscowienia. Co
innego będzie na wieczorku poezji, a co innego nad
ogniskiem przy piwie. Wszystko jest względne:)
Narka:)
Bardzo piękna ta "niebiańska muzyka"
podoba mi się, bo nie jest zbyt dosadny, a takich
erotyków nie lubię.
Hejka :)
Czatinka*, dziękuję za odbiór.
To takie osobiste przeżycia przedstawione w wierszu.
Droga ta to kosmos, lot w nieznane.
Osso, wiesz, cenię Cię za trafność spostrzeżeń,
wyczucia tego, co inni nie poczują. Zawsze to będzie
tylko indywidualny odbiór, z którym ciężko jest
dyskutować i nie chodzi o pochwały, nagany czy obronę
swojej pisaniny. Wiersz wierszowi nierówny jak i
indywidualna ocena. Zatem robię swoje, jak najlepiej
potrafię.
A czy potrafię... są pewne symptomy, ale to już inna
bajka.
Dziękuję za komentarz, a szczególnie za odbiór :)
cii_szo, napisałem wiele różnych wiersz, które każdy
odbiera po swojemu. Znajdę 10 który się spodoba i 10
przeciwnych i jak myślisz, których autor ma posłuchać,
zakładając, że wszyscy wypowiadają się szczerze? Autor
tylko pisze i ani nie zrażą go nagany, ani nie dodadzą
splendoru pochwały.
Nie czuję*, będzie adekwatnie, bo ja czuję.
Za 10 min zapytam, czy jeszcze pamiętasz ;)
Za to szczerość zawsze :)
Pozdrawiam.
abandonie, to bardziej subtelna „oda do młodości
miłości”, niźli erotyk fizyczny, ale zgrabnie
skonstruowany wiersz — i o dziwo, jeden z tych, w
których męski podmiot liryczny chce być zdobywanym —
nie odwrotnie! Nie ma tu napięcia, oczekiwania na
finał, ale za to jest nostalgia i przynajmniej jest
napomknięcie o akcie, w końcu poezja nie ma zastąpić
tylko natchnąć. :) Pozdrawiam.
stażu, powiem tak. Poezja jest różnorodna i chyba
dobrze. Są wiersze patriotyczne, polityczne,
romantyczne, religijne... nie wszystkie niosą
przesłanie dla mas, jak choćby erotyk, który jakie
miałby nieść przesłanie, chyba żeby uważać na
przygodne znajomości.
Dla mnie wiersz, to jest pisanie obrazami, a czy do
kogoś trafią czy nie, to już nie moja rola.
dodam, ze komentuję ostatnio w wyjątkowych wypadkach,
zwyczajnie mam dośc użerania się z obrażonymi. Tutaj z
tego względu, ze masz i piękne wiersze:)Pa.