Stara kurtyzana (archaicznie)
Stara kurtyzana
Już wstążek i kwiatów
we włosy nie wplata
i szminką nie barwi ust.
Czarne pończochy
pokutnie się wloką,
wulgarnie szydzą
czerwone podwiązki,
wplątane w zwój szarych chust.
Człowieczą godność
zgubiła po drodze,
na wargach pozostał niesmak.
Żal gorzki duszę zalewa,
czasu nie cofnie i teraz już tylko
samotnie krzyż życia dźwiga.
autor
karen
Dodano: 2020-10-13 14:27:06
Ten wiersz przeczytano 663 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ot życie, niestety nie mamy wpływu na jego
przemijanie. Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za przeczytanie i ocenę :)
Wyszła poza "życiowe boisko. Aut!
Smutna refleksja bardzo wymownie przedstawiona,
pozdrawiam ciepło.
Jak poprzednik, starość to starość, a decyzje każdy
sam podejmuje.
a starość nie kurtyzan to inaczej wygląda ? Dobry
tekst