Stare Krzesło
powstał dawno kiedy byłam dzieckiem i nie podobało mi się jak wtedy " dorośli " traktowali starszych
Stare krzesło straciło dziś przęsło,
pękła mu noga gdy stawał w okowach.
Dziś nikomu niechciane spracowane
krzesło,
straciło nogę po przebytych chorobach.
I kiedy stolarz zrobił nowe krzesła ,
ci ich nazwali "stare próchna"
"To już niedługo , bo już wybiła
wasza godzina i czas już do piachu".
Stare krzesło wiarą się wsparło,
jak laską łaskawą , wołając do Boga.
"Ufamy Tobie", weź nas w swoje ramiona,
Ucisz serca skołatane w Tobie zakochane.
z dedykacją dla śp Stefani i Józefa K. rozważanie wartości starości naszej u schyłku wieku
Komentarze (33)
tytuł mnie przyciągną i trafiłam na tak piękny wiersz
tej samej autorki
Dobry przekaz. Jesteśmy jak te krzesła.
Dopóki nasze zdrowie nie spróchnieje.
Pozdrawiam
Piękny :)
Zadumałam się na dłużej niż chwilę... :-)
Mądra przenośnia poetycka, warto się nad nią
zastanowić. Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo to przykre.Temat na czasie poruszyłaś
Editjoan.Pięknie jesteś wrażliwą osobą cenię Cię za
to. Pozdrawiam serdecznie
widzisz Karat mijają epoki i lata a jednak dzieci i
młodzi albo mają tak bujną wyobraźnię albo ktoś z
dorosłych tak prowokuję
Musimy sami uważać co mówimy , jak mówimy bo dzieci to
kopiują i zawsze coś dorzucą
np mały Eryk nasłuchał się od babci i mamy jak
komentują grubych i jak przeklinają i w którymś
momencie na ulicy 8letni Eryk woła do mojej cioci
"Jezu jaka du.. idzie " , wytłumaczyłam chłopcu że też
taki będzie miał a nawet większy na to on " hehe
Ciociu mnie to nie grozi a wogle skoro mama tak mówi
to mnie tez wolno "
uwierz mi że mnie ścięło i zamurowało
boje się być przyczyna tak złego wychowania
Bardzo ładnie, jak widać o wszystkim poezję pisać
można. Gratuluję! Edition :) Jesteś Pani jak widzę o
wielkiej wrażliwości serca. Dzięki bardzo, pozdrawiam
i dobrego dnia życzę.
Stary jestem i często bolą młodych słowa,
ale któż młodych w tym duchu wychował?
Pozdrawiam!
Przykro,gdy człowiek jak mebel ma wartość użytkową i
jego rola ogranicza się do dawania funkcji bez wymiany
uczuć.Na szczęście jest Bóg-jak psychoterapeuta,ojciec
etc.Pięknie:)Pzdr.
dobranoc-kolorowych snow zycze
i dziękujemy za dobre słowo i buziaki :) :*
Misiaczek to śpij słodko
córka mnie zbudziła i śpiewa mi do ucha swoje lalla
smutny ale prawdziwy wiersz-pozdrawiam
Teraz przypomniała mi się moja Babcia, która była od
kolebki dla mnie mamą tak wyszło.Uważam, że w wierszu
całkiem ciekawy temat poruszyłaś. Ja również jestem
przeciw wyzywaniu starszym.Nie jedni wojne
przeżyli!Walczyli i ze łzami w oczach opowiadają o
tym, a znajdą się tacy, którzy nie docenią
tego.Rozumiem o czym piszesz.Idę zdrzemnąć się, bo
prawie całą noc nie spałam-:)).Więc Dobranoc.I buziaki
dla Ciebie i córeczki?Pozdrawiam.