Starówka
W okno wtopiłam usta nieruchome
Czekam
Potykają się o bruk bezpańskie kobiety
I psy z chorobą sierocą
Znaczą teren
Fruwają frywolni święci
Niedorzecznie boli
Życie bez czasu i dotyku
autor
Dorota Płoszczyńska
Dodano: 2008-05-27 10:57:53
Ten wiersz przeczytano 1315 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Nie sposób przejść obojętnie wobec tego wiersza biedne
te kobiety, które jeszcze nie usłyszały głosu Pana.
Bóg na pewno cierpliwie będzie czekal na ich powrót.
Przepiękny wiersz. Jestem pełna podziwu dla pani
znajomości natury ludzkiej. Chylę czoła.
jak czekamy to czas stoi i boli brak obecności
ładny wiersz Plus