Staruszek
Staruszek
Wiem, wiem, wiem, żem już staruszek
Wielu tych co mnie znają muszą twierdzić
że wygadam młodo a lat mam już ---wieście
i
podbijam niestrudzenie twoje serce
niewieście
Mam w sobie kapeć z tabaką kicham dowcipem
gdzie nie gdzie znajdzie się na mnie
pętelka zwana inteligencją
do wielu pań owszem ale do ciebie jedynej
tylko z atencją
Od dzieciństwa umiem błyskawicą spojrzeć,
subtelnie pogłaskać po dłoni
bukietem i jego zapachem przed tobą smutki
rozgonić
Żałość co czasami się skrada i ukazuje na
twojej twarzy
potrafię z tobą tu na ekranie zabawnie
gwarzyć
Potrafię też nałożyć na siebie strój
arlekina
wtedy tobie wszystko w piękno zamieniam
Dziś jestem wszędobylski i jak kurz się w
szpaty wciskam
jutro to już sprawa boża, prawie dla mnie
śliska
Za lat powiedzmy tyle i tyle
mogę się stać białym w niebie motylem
Dziś muskam cię słowem, dotykam dowcipem
przytulam słowem miłosnym w przyjaźni nas
obojga
Przyrzekam poważnie, czasem z siebie
żartuję
a miałaś mi tyle powiedzieć, nie
powiedziałaś
pewnie tego w tej chwili żałujesz
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (7)
Każde twoje słowo napisane codziennie jest nowym
słowem.Trzymaj się tego.A my z tobą.
Jestem pod urokiem tego wspaniałego wiersza.
Pozdrawiam
Z przyjemnością przeczytałam, bardzo na tak;
witaj Przyjacielu
przeczytałem z wielką przyjemnością
ciepło i humor - brawo
pozdrawiam
Si Senior- mnie urzekłeś tym jakże pięknym wierszem,
pozdrawiam serdecznie:)
gratuluję poczucie humoru oraz dystansu
z pozdrowieniem
całkiem dziarski z Ciebie staruszek.