Stawiska
taki sobie krajobrazowy wierszyk :)
W groblistych nabrzeżach srebrnego
stawiska
gdzie stoją na straży kępy szuwaru
odbiciem wodnym słońce rozbłyska
pośród głośności kaczego gwaru.
Z tatarczanego powietrza zapachu,
z pluszczących fal błękitu zbiornika
drobinka cienia ucieka ze strachu
i w blasku słońca szybko znika.
Dumne łabędzie po wodzie pływają
trzciniaste ptaszki cudownie wołają
rzęsistą zielenią brzeg jest usłany,
a lilie śnieżyste tworzą dywany
autor
Janusz Czerwik
Dodano: 2008-01-28 17:45:39
Ten wiersz przeczytano 625 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.